On Sat, 13 Oct 2001 14:37:10 GMT, f...@s...bigfoot.com
(Franz Maurer™) wrote:

Moje pytanie czy jest to spór o bonrfos czy spór o stosowanie
bifosfonianów w chorobach nowotworowych w ogóle.
Ja widziałbym ten problem właśnie jako pytanie czy bifosfoniany
pomagają chorym na ciężkie choroby nowotworowe w ogóle

> W materiale reklamowym producent jednak informuje, że jest on
>skuteczny również do utrzymania równowagi kostnej, daje wielką szansę
>na zredukowanie częstotliwości występowania złamań i poprawę
>samopoczucia pacjentek. W reklamie jest też napisane, że bonefos
>przyjmowany doustnie zapobiega utracie tkanki kostnej u kobiet przed
>menopauzą (czyli przeciwdziała osteoporozie).

jest to ogólne działanie bifosfonianów - chociaż w tych wskazaniach
zaleca się raczej inny lek z tej grupy (i innej firmy). Trzeba
udowodnić, że klodrionian jest też skuteczny albo lepiej
że aż tak skuteczny jak dwa leki z tej grupy uznane jako primary
choice w leczeniu osteoporozy. Ponieważ część publikacji
wymienia klodronian, przypuszczam, że jest to możliwe.

>Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że reklama
>producenta zaleca lek do stosowania także w tych dolegliwościach, w
>których nie został on dopuszczony do obrotu w Polsce;

no ale został może dopuszczony przez FDA - nie wiem, nie sprawdzałem
- ale lepiej niech Urząd Ochrony Konsumentów to sprawdzi.

>zakwestionowanych przez urząd miało przedstawić lekarzom aktualny stan
>wiedzy na temat leku - podkreśla. Niemniej firma zgodziła się, że dane
>z badań klinicznych, uzasadniających informacje podane w materiale
>reklamowym, nie zostały objęte rejestracją i nie znalazły się w ulotce
>dołączonej do leku

jeśli są to mocne dane - czyli dobre publikacje, to w przypadku
sformułowania np. "badania kliniczne takie a takie opublikowane
np. w czasopiśmie Lancet wskazują, że lek także ....."
nie widzę w takim sformułowaniu nic złego jest to sądze także
legal by law.

>firma Schering AG powinna zwrócić jej 840 tys. zł, które utraciła z
>tytułu refundowania bonefosu przepisywanego na schorzenia inne niż rak
>piersi.

w końcu o wskazaniach decyduje lekarz ... i jeśli on na podstawie
własnej wiedzy i dostępnej literatury lek przepisał to trudno
jest podważyć jego kompetencje.

>Dyrektor Jacek Kukurba zapowiedział, że jeśli producent leku nie
>odda pieniędzy, sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd.

z tego co wiem Jacek Kurkuba jest także lekarzem i jeśli ten proces
przegra, co będzie oznaczało, że pomawiał lekarzy zapisujących
ten lek o niekompetencje może się zająć nim sąd lekarski i orzec
pozbawienie go prawa wykonywania zawodu do końca życia.
Tak więc dr Kurkuba moim zdaniem dużo ryzykuje tym bardziej,
że niedługo firmy, którą kieruje już nie będzie. A przypuszczam,
że ten proces jest dla Sheringa do wygrania.

P.

Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]