co do avocado to nie wiem. Kiedys wyhodowalem cos dziwnego (ktorys z owocow
egzotycznych). Wylazla roslina wialkosci winogrona z liscmi pokrytymi
wloskami, zaslonila mi pol okna i padla po roku. Co do cytryny to: gleba
lekka a kwasna, podlewac gotowana woda (letnia: nie zimna i nie goraca),
obficie (ale bez przesady, to nie roslina blotna), spryskiwac liscie (takoz
gotowana), lubi duzo swiatla, ale na poczatek nie bezposredniego (trzeba
przyzwyczajac, bo popali liscie). Nie wolno dopuscic do przesuszenia (to b
wazne). Poczatkowo trzymac w malej donczce, pozniej przesadzac regularnie
do wiekszej (o numer) zeby rozwinela sie ladnie i rownomiernie bryla
korzeniowa (za mala doniczka prowadzi oczywiscie do zahamowania wzrostu, za
duza do powstania korzenia wiazkowego). Nie lubi produktow spalania gazu
ziemnego (nie trzymac w kuchni), nie lubi zimna (zrzuca liscie i moze
zgonac). Osobiscie latem trzymam na naslonecznionym parapecie
(przyzwyczaiwszy ja wczesniej lagodnie), zima z daleka od parapetu za to
blizej kaloryfera (ale bez przesady). Najwiecej szkod w sadzonkach
wyrzadzilo mi przesuszenie i przemarzniece.

"Góral" wrote:

> Proszę o kontakt z wszystkimi, którzy wychodowali awokado lub cytrynę z
> pestki. Chodzi mi o pomoc w dalszej pielęgnacji i opiece nad malutkimi
> roślinkami, które właśnie wyrosły.
> Pozdrowienia
> g...@i...pl

--
Maciej Szmit M.Sc.
http://www.iw.lodz.pl/MSzmit