Data: 2009-08-27 00:16:50
Temat: Re: Azjatyckie plastry opatrunkowe, czy bezpieczne?
Od: Jarosław Kazimierz Grzyb <g...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stokrotka" <o...@a...pl> wrote in message
news:h6s2pm$hk9$1@news.onet.pl...
> Kupiłam w supermarkecia azjatckie plastry opatrunkowe.
> Niby sterylne, ale jednak wątpliwości są:
> tam jest całkiem inna flora baktryjna, wirusowa itp,
> nawet słyszałam, że ponad 80% populacji zarażona jest tam czymś tam,
> a plaster styka się zwykle bezpośrednio z krwią.
> Czy to jest bezpieczne?
>
> --
> Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
> sz, -ii -> -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
>
Nie wiem jak w azji, ale w Europie stosuje się wyjaławianie rentgenowskie,
które niezależnie od "flory bakteryjnej" zabija wszystko. Myślę, że
definicja "wyjałownienia", czyli zabicia wszsytkich bakterii i ich form
przetrwalnikowych, jest taka sama dla całego świata.
--
Jarosław K. Grzyb
http://user-maat-re.blogspot.com/
|