« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-04-22 09:27:46
Temat: BALKON PĘKA - podejście drugieA może ktoś się zna i da jakąś wskazówkę??
Ale po kolei: balkon, dokładnie loggia, 4 piętro/ostatnie, budynek z 62r,
rama H + cegła
biała przemysłowa i co tam jeszcze było pod ręką.
Z dachu ciekła woda długi czas na balkon (kiepsko dopasowana rynna), a na
"podłodze" tylko wylewka stara i zmurszała. Balkon zaczął pękać w tym
miejscu i pęknięty jest "na wylot", tzn. u sąsiadki wzdłuż rysy na całej
szerokości zimą tworzą się sople. Administrator mnie uspokajał, więc
położyłem terakotę na jesieni, by zimą płyta nie nasiąkała wodą jeszcze
bardziej (remont dachu czekał na lepszą pogodę). Niestety terakota pękła na
całej szerokości w innym miejscu, jakiś metr w lewo od tamtego pęknięcia. I
na dodatek widzę, że ta rysa jakby opasuje cały balkon, idzie po podłodze,
ścianie wew. i zew. balkonu i pod spodem. Administracja chce skuwać terakotę
i uszczelniać. Ja się jednak zastanawiam, czy uszkodzenie nie dotyczy już
konstrukcji balkonu.
Czy na starych planach dojdę jakiej konstrukcji jest balkon: zbrojenie,
przedłużona płyta, nie wiem jakie jeszcze mogą być możliwości.
Wiem, że przysłana ekipa, która zajmuje się wszystkim, pewnie pójdzie po
najmniejszej linii oporu, ale wolałbym mieć pewność, że wszystko ok, bo nie
o estetykę balkonu i usuniecie pęknięć przecież chodzi a o bezpieczeństwo.
Jak i kto to może sprawdzić naprawdę fachowo (Warszawa)?
Z góry dzięki. Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-04-22 17:01:38
Temat: Re: BALKON PĘKA - podejście drugieUżytkownik "sol" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e2csud$926$1@inews.gazeta.pl...
> A może ktoś się zna i da jakąś wskazówkę??
nie ma potrzeby pisac dwa razy
Sierp
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-04-22 18:08:47
Temat: Re: BALKON PĘKA - podejście drugie
| > A może ktoś się zna i da jakąś wskazówkę??
| nie ma potrzeby pisac dwa razy
nie ma potrzeby pisać, że nie ma, jak się nic ponad to nie ma do napisania
[mając w pamięci inne subskrybowane grupy, które miewają kilkadziesiąt
postów dziennie, pomyślałem, że moje pytanie dawno się zakopało w innych i
szansa na odpowiedż marna, więc ponowiłem bez sprawdzenia,
zawsze mnie zastanawia co powoduje takimi "czujnymi ludźmi" na grupach,
tworzą się niemerytoryczne ogony, które innym nic nie dają,
wszystkich urażonych założeniem drugiego wątku przepraszam i zamknijmy ten
wątek]
czekam na podpowiedzi odnośnie pytania !!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-04-23 12:25:57
Temat: Re: BALKON PĘKA - podejście drugie> A może ktoś się zna i da jakąś wskazówkę??
>
> Ale po kolei: balkon, dokładnie loggia, 4 piętro/ostatnie, budynek z 62r,
> rama H + cegła
> biała przemysłowa i co tam jeszcze było pod ręką.
> Z dachu ciekła woda długi czas na balkon (kiepsko dopasowana rynna), a na
> "podłodze" tylko wylewka stara i zmurszała. Balkon zaczął pękać w tym
> miejscu i pęknięty jest "na wylot", tzn. u sąsiadki wzdłuż rysy na całej
> szerokości zimą tworzą się sople. Administrator mnie uspokajał, więc
> położyłem terakotę na jesieni, by zimą płyta nie nasiąkała wodą jeszcze
> bardziej (remont dachu czekał na lepszą pogodę). Niestety terakota pękła na
> całej szerokości w innym miejscu, jakiś metr w lewo od tamtego pęknięcia. I
> na dodatek widzę, że ta rysa jakby opasuje cały balkon, idzie po podłodze,
> ścianie wew. i zew. balkonu i pod spodem. Administracja chce skuwać terakotę
> i uszczelniać. Ja się jednak zastanawiam, czy uszkodzenie nie dotyczy już
> konstrukcji balkonu.
> Czy na starych planach dojdę jakiej konstrukcji jest balkon: zbrojenie,
> przedłużona płyta, nie wiem jakie jeszcze mogą być możliwości.
> Wiem, że przysłana ekipa, która zajmuje się wszystkim, pewnie pójdzie po
> najmniejszej linii oporu, ale wolałbym mieć pewność, że wszystko ok, bo nie
> o estetykę balkonu i usuniecie pęknięć przecież chodzi a o bezpieczeństwo.
> Jak i kto to może sprawdzić naprawdę fachowo (Warszawa)?
> Z góry dzięki. Michał
>
Moze nie warto naprawiać. Wyczaj gdzieś jaki był przewidywany czas eksploatacji
tego budynku. Może się okazać ze dochodzi on do kresu swojego życia. Wiele
budynkow zrobionych w tamtych czasach, a zwłaszcza z wielkiej płyty, jest już
pod kreską. Są jak stary wyeksploatowany samochód trzymający sie na farbie. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-04-23 19:27:58
Temat: Re: BALKON PĘKA - podejście drugie
| Moze nie warto naprawiać. Wyczaj gdzieś jaki był przewidywany czas
eksploatacji
| tego budynku. Może się okazać ze dochodzi on do kresu swojego życia. Wiele
| budynkow zrobionych w tamtych czasach, a zwłaszcza z wielkiej płyty, jest
już
| pod kreską. Są jak stary wyeksploatowany samochód trzymający sie na
farbie. Tomek
Nie, to dobry budynek, zresztą kupiłem to mieszkanie 4 lata temu starannie
patrząc z czego jest budynek, cegła, rama H, 62r, 4 piętra, to nie płyta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |