Kiedys cos takiego hodowal pewien Holender, mieszkajacy przyz trasie
Sandomierz-Krakow (ostatnio widzialem, ze posiadlosc jest wystawiona na
sprzedaz). Kupilem od niego sadzonki i mam tego troche w ogrodzie. Chetnie
odstapie bezplatnie sadzonki ogrodnikom, ktorzy zechca je osobiscie odebrac
(nie bede sie fatgowal przygotowaniem wysylek).
pik