Data: 2002-09-03 10:25:34
Temat: Re: Babcie a Sprawa Polska
Od: "Maciej Oleksy" <m...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja wiem o czym ty chcesz napisać :) mam kolegę który robi filmy z dużą dawką
impresjonizmu, takie eksperymenty. Puszcza je nam. Wszyscy siedzą i nic nie
kumają. Kiedy po 15 min. kończy się, on opowiada nam pół godziny o czym film
był. Za nic nie da sobie wytłumczyć, że to forma filmu ma odpowiadać za to
aby do widza dotarła ta treść, a nie opowieści autora, dlatego w przypadku
Twojej opowieści, ten tekst i dialogi są pewnego rodzaju formą z której my
na podstawie analizy czy refleksji mamy wyciągnąć jakąś przydatną nam treść.
Niestety tekst jest tak naprawdę nieadekwatny i przypadkowy w stosunku do
tego jakie wyciągasz wnioski, to Ty nam o nich powiedziałeś, a naprawdę
niewiele osób powiedziało by że chodzi o uprzedmiotowywanie człowieka, co
nie znaczy że nie rozumie tego problemu.
Poza tym nie możemy wszędzie stosować przesadnie dozwolonej formy skojarzeń
czy bezgranicznej względności, bo wszyscy dawno siedzielibyśmy w Tworkach
:))
pozdrawiam
Olej
> Nie tedy droga. Nie czujesz tego. Zejdz na poziom dziecka. :-))
> Chodzi o to ze kotek to PAN Kotek a niewidomy chlopiec, to TEN Niewidomy.
> Upodmiotawiany jest czlowiek a kot podnoszony jest do rangi czlowieka.
> I nie chodzi o Babcie Kowalska czy Babcie Nowak, o te dwie staruszki, czy
> inne,
> tylko o system krztałtowania pogladów dziecka.
> Widzimy kotka: wolamy "Ooooo Kotek!", widzimy osobe niepelnosprawna:
> odwracamy wzrok.
>
> > Ja powiem tylko tyle, mam brata który ma 17 lat i buntuje się przeciw
> > wszystkiemu co się rusza.
>
> Taki wiek.
>
> Dziewul.
>
>
|