Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Kranu <k...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Badanie śladu biologicznego-Czy to dowód zdrady?
Date: Mon, 16 Jan 2006 23:40:41 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 26
Message-ID: <dqh7df$n14$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <dqdf77$hvp$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: aakk69.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=windows-1250; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1137451247 23588 83.5.14.69 (16 Jan 2006 22:40:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 16 Jan 2006 22:40:47 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 1.5 (Windows/20051201)
In-Reply-To: <dqdf77$hvp$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:199138
Ukryj nagłówki
Emil napisał(a):
> Witam wszystkich ,bardzo proszę o poradę-mam następujący problem.
> Jestem zainteresowany wykonaniem badania pewnego śladu biologicznego,
> znalezionego na damskiej bieliźnie. Moja żona była w delegacji
> służbowej, z szefem przez 9 dni. Wiem,że z nim wcześniej romansowała
> w biurze (dowiedziałem się tego od pewnej osoby z jej otoczenia).
> Ponieważ pewnego dnia nie mogłem się do niej dodzwonić, a wiem że ona
> nigdy nie wyłącza telefonu , powziąłem podejrzenia, że coś jest nie
> w porządku , tym bardziej,że szef pochwalił się tej zaufanej osobie w
> biurze że pobyt w delegacji "był wyśmienity" i wiem też, że ma dobre
> układy z moją żoną.Dowiedziałem się tego już następnego dnia po
> przyjeździe od zaufanej osoby . Postanowiłem więc po cichu sprawdzić
> jej prywatne rzeczy po przyjeździe i na jednej parze majtek znalazłem
> podejrzany , białawy ślad. Poniższe linki podaje adresy do zdjęć w
> wysokiej rozdzielczości,
> http://img470.imageshack.us/img470/1157/pict0047wyci
ete3fy.jpg
Powracającego późnym wieczorem do domu męża wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew. Potrącił mnie samochód.
- No... masz szczęście.
--
pozdrawiam,
Kranu
|