Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix
.pl!aotearoa.belnet.be!news.belnet.be!newsfeed.kpn.net!pfeed09.wxs.nl!feeder1.c
ambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!postnews.google.com!w36g2000yqm.googlegroups
.com!not-for-mail
From: BabaJaga <b...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Bajki nie zawsze kończą się szczęśliwie...
Date: Thu, 3 Sep 2009 00:06:44 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 47
Message-ID: <1...@w...googlegroups.com>
References: <7...@e...googlegroups.com>
<4...@l...googlegroups.com>
<a...@k...googlegroups.com>
<h7nnjt$uhd$1@node2.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: 188.33.165.67
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1251961605 7215 127.0.0.1 (3 Sep 2009 07:06:45 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Thu, 3 Sep 2009 07:06:45 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: w36g2000yqm.googlegroups.com; posting-host=188.33.165.67;
posting-account=r-nZWwoAAABJobBmFZA1khXSERvVGoxO
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; GTB6;
InfoPath.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:471031
Ukryj nagłówki
On 3 Wrz, 08:32, "Chiron" <c...@...pl> wrote:
> Użytkownik "BabaJaga" <b...@a...pl> napisał w
wiadomościnews:a27adfa2-ac5f-4ebb-8d2f-2621800d0503@
k39g2000yqe.googlegroups.com...
>
> <cut>
>
> Napisz proszę, jakie masz oczekiwania- jeśli chodzi o wizytę u psychologa.
>
> serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
Po pierwsze- chcę zrozumieć, co właściwie mogło się stać, bo ten
związek stanowił dla mnie najszczęśliwsze 8 m-cy mojego życia, poza
krótkimi momentami, takimi jak szczęśliwe urodzenie dziecka, mieliśmy
dalekosiężne plany na przyszłość (małżeństwo, adoptowanie przez niego
mojego syna, budowa domu). I tu wyjaśniam, że to była bardziej jego
inicjatywa i propozycje, tyle, że uszczęśliwiały mnie niewymownie.
Dlaczego, więc wszystko prysnęło jak bańka mydlana przez jedno
nieporozumienie i jeden mój błąd? Poniosły mnie emocje i zachowałam
się niedojrzale, ale taką reakcję dyktowały mi uczucia do niego-
poczułam się olana i odtrącona, wyobraziłam sobie, że on zawsze będzie
przedkładał swoją genetyczną rodzinę nad tę, którą mieliśmy stworzyć,
albo i stworzyliśmy.
Po drugie- jeśli już zrozumiem, dlaczego, to chcę się dowiedzieć, czy
to był banalny błąd bo emocje nas ogłupiły, a wziązku z tym, czy to
jest do naprawienia, czy geneza problemu tkwi głębiej i błędem było
raczej to, że ten związek się tak rozwinął. Może wcale nie miał racji
bytu, ot, iluzja.
Po trzecie- jeśli to definitywne rozstanie, to potrzebuję pomocy w
pozbieraniu się. Jest mi to niezbędne ze względu na dzieci, a
zwłaszcza najmłodszego synka, któremu teraz jestem podwójnie potrzebna
silna i sprawna psychicznie, fizycznie zresztą też, a z tym i tak jest
duży problem- choruję poważnie na serce.
|