Data: 2005-04-04 23:20:18
Temat: Re: Balaganiara
Od: "Joe" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kazoo" <s...@s...spam> napisał w wiadomości
news:d2s9tu$6h4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Moze macie
> > jakies rady, metody perswazji czy cos.
>
> Jechal chlop wozem z baba. Nagle kon sie potknal, a chlop do konia:
> "Raz!".
> Jada dalej..kon znow sie potyka, a chlop:
> "Dwa!"
> Za trzecim razem chlop krzyknal:
> "Trzy!" zsiadl z wozu, wyjal strzelbe i zastrzelil konia.
> Baba zaczela sie drzec, lamentowac, krzyczec na chlopa co on zrobil,a
chlop
> do baby:
> "Raz!"
>
z pewnością niektórzy wiedzą, tym niemniej...:
facet spotkał przypadkowo starego kumpla w kawiarni, i tak sobie popijają:
- co tam u ciebie, ożeniłeś się? - pyta jeden.
- tak, dwa miesiące temu! w domu same wygody, cisza spokój, nawet teściowa
nam pomaga!
- naprawdę? mieszkasz z teściową?? - pyta zdziwiony.
- no pewnie!
i tak gaworzą sobie do drugiej nad ranem, rozmowa się klei, butelczyna
procentów obalona, żonaty zagaduje:
- słuchaj, józek, w domu mam drugą butelkę, zapraszam cię do siebie!
zobaczysz jak pomieszkuję...
- ale no co ty, o tej porze - zerka facet pijanym wzrokiem po tarczy
zegara..
ale jednak ten przekonał go.
wchodzą do mieszkania, robiąc niesamowity hałas, jeden podśpiewuje, drugi
wyłożył się jak długi, obrzygując dywan i stojące w przedpokoju kapcie.
nagle w najmniejszym pokoju zapalają się światła, i pośpiesznie wychodzą
żona oraz teściowa. obie jeszcze zaspane, jedna szybko bierze szmatę i
wyciera rzygi, druga wyjmuje z kredensu butelkę lepszego alkoholu, nieśmiało
zapraszając gościa do dużego pokoju, podając pilota i jednocześnie
poprawiając poduszki na kanapie... po kilku minutach żona i teściowa na
paluszkach, bez słowa wracają do pokoju, gaszą światła i cisza jak makiem
zasiał.
gość nieco speszony pyta o co chodzi:
- widzisz, pierwszej nocy po ślubie przyszedłem do domu nad ranem, totalnie
zalany, patrzę a one wyskakują i z mordą do mnie gdzie byłem, co robiłem,
jak tam mogłem, to wziąłem pudla teściowej i ogoliłem! Tydzień później
podobna scena, wziąłem pudla i znowu ogoliłem! Trzeciego tygodnia żona z
mordą, teściowa z kijem, to wziąłem i udusiłem kundla!
gościu patrzy w podłogę z nieco zamyśloną miną, popija drinka, dodając:
- tylko co to ma wspólnego z ich zachowaniem?
- widzisz, józek - odpowiada żonaty z drwiącym uśmieszkiem na twarzy - one
są właśnie po drugim goleniu.......
|