Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!not-for-mail
From: "Vika" <vika24(wytnij)@gazeta.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Baza pod podkład dla skóry problemowej
Date: Thu, 16 Dec 2004 10:55:43 +0100
Organization: Pro Futuro
Lines: 47
Message-ID: <cprm3f$2fs$1@opal.futuro.pl>
References: <cpprk2$ldt$1@news.onet.pl> <cpqf91$j1h$1@opal.futuro.pl>
<cprdf5$qof$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: meritum.aluzyjna.waw.pl
X-Trace: opal.futuro.pl 1103190961 2556 62.233.197.174 (16 Dec 2004 09:56:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@f...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Dec 2004 09:56:01 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:101235
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Olik" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cprdf5$qof$1@news.onet.pl...
> A można kupic bez recepty?? Mnie dermatolog przepisał dodatkowo Aknefug
> (krem) i nie mogłam nigdzie dostać! A Aknemycin jest w użyciu od prawie
> 1,5 miesiąca i jak na razie nic nie zdziałał poza wysuszaniem :-(
to ja bym na twoim miejscu zmienila lek, jesli po 1,5 miesiaca nie ma efektu
to imho juz go nie bedzie -a skora potrafi sie pieknie przyzwyczaic do leku
aknemycin to antybiotyk, wiec raczej na recepte
> I tani podobno?? Rozejrzę się, choć myślałam że jak się już kupi podkład
> kryjący La - Roche, to to wystarczy. A co z pudrem? Może się posypywać
> czymś w miejscach, gdzie się błyszczę?
mozesz sprobowac, ja tam w najgorszych momentach uzywalam alantanu w
zasypce - jako puder
(jak mialam bardzo podrazniona skore, jest jeszcze revlonu i manhattanu
puder w kamieniu - antybakteryjny i antyblyszczacy ;D)
> Znasz ten ból, co? Ja walczę od 9 lat i czasami już mam ochotę odciąć
> sobie łeb ;-(
tak, tak, ja walcze od....nie chce mi sie liczyc, czasem mam sobie ochote
zdrapac skore z twarzy
i czsem tez prosze mojego mezczyzne zeby w akcie dobroci urwal mi glowe i
wyrzucil za okno ;D
(tak naprawde to u mnie problem jest hormonalny, ale nie znalazlam jeszcze
endokrynologa ktory chcialby sie tym "blahym" problemem zajac)
> O ile na codzień się tak nie przejmuję, to jak już jadę na weekend do
> swojego mężczyzny, mój wygląd mnie paraliżuje (w końcu człek nie budzi się
> rano z korektorem na paszczy). I nie pomagają przekonywania, że "on i tak
> tego nie zauwaza". :-(
oj , moj to juz znosi 11 lat, wiec cos w tym niezauwazaniu musi byc ;)))
> Pozdrawiam i dziękuję za miłą odpowiedź.
> Olik
wzajemnie
i nie poddawaj sie (jak bedziemy stare , to nam przejdzie w zmarszczki )
Vika
|