Data: 2010-10-07 21:11:18
Temat: Re: Będziecie zmuszane do badań ginekologicznych.
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2010-10-07 19:52, vonBraun pisze:
>
>> Zwolennikiem przymusowego badania ginekologicznego jako składowej badań
>> pracowniczych oczywiście nie jestem - i nigdzie zresztą nie znajdziesz
>> tego w tym co napisałem.
>
>
> Glob pisał o takim pomyśle władz, a Ty pomysłowi przyklasnąłeś,
> przynajmniej takie miałam wrażenie.
Mój post wciąz tam jest - wystarczy go przeczytać. Zobacz jak zagranie
na nucie "feministycznej" zawęża świadomość :-) Ludzie przestają czytać
uważnie - o to mi też tam chodziło - jeśli zabierają się za coś ludzie
widzący sprawę tylko z jednego punktu widzenia, to zapominaja o co w
problemie naprawdę chodzi.
A ministerstwu - w koslawy wprawdzie, i nie uwzględniający najnowszych
dowodów naukowych sposób chodzi o poprawę profilaktyki. Zamiast tego
problem przedstawiono tak jakby chodziło o ponowne "wprowadzenie
komunizmu" - i zapomina sednie rzeczy. Piszę, że mozna to rozwiązac w
sposób w którym nikogo do niczego się nie zmusza. Spróbój znaleźć w moim
pierwszym poście cokolwiek innego.
>
>> Jednak uważam, że tam gdzie to możliwe powinno
>> sie promowac osoby, które swoimi zachowaniami w istotny sposób
>> zmniejszają koszty społeczne związane z ich przedwczesnym "wypadnieciem"
>
>
> Ale jak sobie to promowanie wyobrażasz w praktyce?
Np.: gdy zgłaszasz się na pulę wyznaczonych badań profilaktycznych i
szczepień na czas - płacisz mniejsze ubezpieczenie zdrowotne.
Dobór/częstośc tych badań/szczepień/zabiegów zależy od aktualnej
rekomendacji ustalonej wg. standardów potwierdzonych dowodami naukowymi
w Twoim, konkretnie, stanie zdrowia - a nie od czyjegoś widzimisię.
>
> IMO często wystarczające byłyby przyjazne kobietom gabinety lekarskie.
> Ciekawe, czy byłeś kiedyś z żoną w państwowej placówce tego typu, np. w
> osiedlowej przychodni.
No wiesz do gabinetu z nią nie wchodziłem. Żona też nie wchodziła ze mną
na doodbytnicze badanie prostaty... ;-)
Czy sądzisz, że mnie leczą jacyś inni lekarze niz żonę?
pozdrawiam
vonBraun
|