Data: 2010-10-11 20:20:16
Temat: Re: Będziecie zmuszane do badań ginekologicznych.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 10 Oct 2010 01:43:21 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>
>> Co Ci wiele pisać, popieram i rozumiem.
>
> Dzięki.
> Ja to zrobię (te dwie sprawy) w końcu, chociaż MŚK mnie namawia, zeby
> zostawić to, nie rozdrapywać w sobie i nie wracać do tego ze względu na
> mnie samą. Ale ja wiem, ze muszę. Po prostu zapytać te osoby, czy pamiętają
> i jak sie z tym czują dziś, kiedy ja stoję przed nimi. Chcę też dac im
> okazję do przeprosin (jesli zechcą) i rozrachunku z samym sobą (jeśli tego
> chcą). O nic więcej mi nie chodzi. Nie chcę nikogo krzywdzić, tylko
> uświadomić im, ze nic, co się robi w życiu, nie pozostaje bez echa, nic nie
> jest zapomniane i nic nie odchodzi w niebyt, lecz powraca - czasem w
> postaci, jakiej nie przypuszczamy.
Myślę, że nie warto. Odbijesz się od ściany.
>> BTW stąd też moja mała wiara i wieczne 'ale'. Ponieważ niosę swój mały
>> krzyż.
>> A Ciebie rozumiem
>
> Dzięki, ciesze się, bardzo, naprawdę.
>
>> i czasem mi nawet głupio.
>
> A tego to nie rozumiem. Zyjesz jak uważasz, nie robisz niczego złego
> przecież. I Bóg to widzi. Myśl o sobie pozytywnie, bo masz powody i prawo
> :-)
Myślę, że aż za często o Tobie myślę niepozytywnie. Chciałabym, żebyś
miała tyle cierpliwości do innych tak jak do mnie. Każdy na to zasługuje.
--
Paulinka
|