| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2011-04-10 11:27:14
Temat: Re: Beef Jerky?Dnia Sat, 9 Apr 2011 15:32:12 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 9 Apr 2011 12:40:49 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> zapakowałam jerky do słoików, postawiłam na znowu mocno ciepłej
>> blasze kuchni, a kiedy się mocniej rozgrzeje, zamknę gorące słoiki gorącymi
>> suchymi nakrętkami.
>
> To nie jest dobre - po zakręceniu słoika para wodna zbiera się na
> sciankach, w końcu mięso nie jest idealnie suche.
> Osuszyłam słoiki i zamknęłam papierem pergaminowym i gumkami recepturkami.
Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
(antykurzowość), poza lodówką...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2011-04-10 11:38:48
Temat: Re: Beef Jerky?On 9 Kwi, 11:50, Ikselka wrote:
> [...]
> http://tiny.pl/hdkrw
> Ostatnie zdj cia - efekt suszenia ca noc nad ciep ymi fajerkami.
> Poezja! Faktycznie wietne.
> Nast pne porcje nied ugo, bo na podstawie pomruk w M K podczas pr bnej
> konsumpcji czuj , e po dzisiejszym planowanym wieczorze u znajomych b dzie
> trzeba zrobi wi kszy zapas...
Ha! Jedzenie tego z chlebem to mała profanacja;p
Jak podajesz? Całe na półmisku, czy też w pociętych kawałkach?
Tak sobie myślę, że w elektrycznym piekarniku też by wyszło;p
Tylko żebym znała temperaturę. Zmierzysz następnym razem?
Między kawałkami mięsa, oki? Na początku, kiedy stawiasz na blachę.
Krzywą zmian temperatury już wymodzę sobie sama;)
Aha... Kiedyś jeden znajomy, co pobierał nauki na temat żywienia i
metabolizmu, powiedział mi, że surowe mięso nie jest przez człowieka
trawione. Ot, skutki cywilizacji ;p
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2011-04-10 11:44:43
Temat: Re: Beef Jerky?On 10 Kwi, 13:27, Ikselka wrote:
> [...]
> Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
> (antykurzowość), poza lodówką...
Jak trzymać poza lodówką, to może ten słoik ma sens? Bo papier jest
zżerany przez różne takie wielonóżki. Hmm... a pakowanie próżniowe?
--
Pozdrawiam :)
JM
http://www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): http://zwijaj.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2011-04-10 11:52:17
Temat: Re: Beef Jerky?JaMyszka wrote:
> On 10 Kwi, 13:27, Ikselka wrote:
>> [...]
>> Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
>> (antykurzowość), poza lodówką...
>
> Jak trzymać poza lodówką, to może ten słoik ma sens? Bo papier jest
> zżerany przez różne takie wielonóżki. Hmm... a pakowanie próżniowe?
Na mój gust, to to powinno się trzymać tak, jak suszoną kiełbasę dawniej -
na haku w spiżarni, czyli w chłodzie i w przewiewnym miejscu. Słoik odpada.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2011-04-10 12:12:55
Temat: Re: Beef Jerky?Dnia Sun, 10 Apr 2011 04:38:48 -0700 (PDT), JaMyszka napisał(a):
> On 9 Kwi, 11:50, Ikselka wrote:
>> [...]
>> http://tiny.pl/hdkrw
>> Ostatnie zdj cia - efekt suszenia ca noc nad ciep ymi fajerkami.
>> Poezja! Faktycznie wietne.
>> Nast pne porcje nied ugo, bo na podstawie pomruk w M K podczas pr bnej
>> konsumpcji czuj , e po dzisiejszym planowanym wieczorze u znajomych b dzie
>> trzeba zrobi wi kszy zapas...
>
> Ha! Jedzenie tego z chlebem to mała profanacja;p
Z jakim chlebem??? - to się je (czyt. żuje) samo, pod wódeczkę. Ewentualnie
bardzo przydatne (bo niesamowicie sycące) podczas wiosennego odchudzania,
co własnie uskuteczniam ;-PPP
> Jak podajesz? Całe na półmisku, czy też w pociętych kawałkach?
Na półmisku, całe (bo to nieduże jest), rzucone niedbale na kupkę. Bardzo
ładnie wygląda. Do tego kawałeczki papryki i takich różnych. Albo i bez.
> Tak sobie myślę, że w elektrycznym piekarniku też by wyszło;p
Jka najbardziej.
> Tylko żebym znała temperaturę. Zmierzysz następnym razem?
> Między kawałkami mięsa, oki? Na początku, kiedy stawiasz na blachę.
> Krzywą zmian temperatury już wymodzę sobie sama;)
OK, zmierzę. Będę robiła na święta większą ilość. Ale to naprawdę niewielka
temperatura, w pocz. okresie jakieś góra 45 stopni (mięso musi wszak
pozostać surowe), potem ledwie ciepło.
Liczy sie tutaj tylko czas - moje suszyło się jakieś 10 godzin, tj. całą
noc, pod koniec nad ledwie ciepłymi fajerkami, no może temp. ciała. Czas.
> Aha... Kiedyś jeden znajomy, co pobierał nauki na temat żywienia i
> metabolizmu, powiedział mi, że surowe mięso nie jest przez człowieka
> trawione. Ot, skutki cywilizacji ;p
He he. Najłatwiej strawne jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2011-04-10 12:13:30
Temat: Re: Beef Jerky?Dnia Sun, 10 Apr 2011 04:44:43 -0700 (PDT), JaMyszka napisał(a):
> On 10 Kwi, 13:27, Ikselka wrote:
>> [...]
>> Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
>> (antykurzowość), poza lodówką...
>
> Jak trzymać poza lodówką, to może ten słoik ma sens? Bo papier jest
> zżerany przez różne takie wielonóżki. Hmm... a pakowanie próżniowe?
A faktycznie! - przecież mam zgrzewarkę z odsysaniem... Spróbuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2011-04-10 12:14:25
Temat: Re: Beef Jerky?Dnia Sun, 10 Apr 2011 13:52:17 +0200, krys napisał(a):
> JaMyszka wrote:
>
>> On 10 Kwi, 13:27, Ikselka wrote:
>>> [...]
>>> Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
>>> (antykurzowość), poza lodówką...
>>
>> Jak trzymać poza lodówką, to może ten słoik ma sens? Bo papier jest
>> zżerany przez różne takie wielonóżki. Hmm... a pakowanie próżniowe?
>
> Na mój gust, to to powinno się trzymać tak, jak suszoną kiełbasę dawniej -
> na haku w spiżarni, czyli w chłodzie i w przewiewnym miejscu. Słoik odpada.
> J.
Chyba jednakn tak. I chyba folia i odsysanie powietrza też jednak odpada.
Może płocienny woreczek i hajda na haczyk w spiżarni?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2011-04-10 14:07:01
Temat: Re: Beef Jerky?
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:4da199f1$0$2449$65785112@news.neostrada.pl...
> JaMyszka wrote:
>
>> On 10 Kwi, 13:27, Ikselka wrote:
>>> [...]
>>> Upsss. W lodówce wilgotnieje. Trza trzymać w papierowym opakowaniu
>>> (antykurzowość), poza lodówką...
>>
>> Jak trzymać poza lodówką, to może ten słoik ma sens? Bo papier jest
>> zżerany przez różne takie wielonóżki. Hmm... a pakowanie próżniowe?
>
> Na mój gust, to to powinno się trzymać tak, jak suszoną kiełbasę dawniej -
> na haku w spiżarni, czyli w chłodzie i w przewiewnym miejscu. Słoik
> odpada.
> J.
Zależy jak duże są kawałki. Bo większe można trzymać w życie w jakiejś
skrzyni. Trzeba tylko pilnować, wycierać z białego nalotu, gdy się pojawi,
obmyć solanką i wysuszyć, a potem znowu do żyta. Osobiście wolałbym owędzić
i zamknąć (zapiec) w wekach w smalcu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2011-04-10 17:34:15
Temat: Re: Beef Jerky?Ikselka explained :
>
>> Aha... Kiedyś jeden znajomy, co pobierał nauki na temat żywienia i
>> metabolizmu, powiedział mi, że surowe mięso nie jest przez człowieka
>> trawione. Ot, skutki cywilizacji ;p
>
> He he. Najłatwiej strawne jest.
Jak zwykle xl-owskie bzdury
- surowe jest oczywiście trawione, ale znacznie łatwiej trawione jest
mięso z już zdenaturowanymi białkami - choćby przez gotowanie.
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2011-04-10 18:57:02
Temat: Re: Beef Jerky?Dnia Sun, 10 Apr 2011 16:07:01 +0200, Panslavista napisał(a):
> Zależy jak duże są kawałki.
Cieniutkie, niemal przejrzyste, dł. do 15 cm.
> Bo większe można trzymać w życie w jakiejś
> skrzyni. Trzeba tylko pilnować, wycierać z białego nalotu, gdy się pojawi,
> obmyć solanką i wysuszyć, a potem znowu do żyta.
Wystarczy jak kabanosy, na wierzchu, byle zabezpieczone przed kurzem. Czyli
widzę, ze jednak woreczek płócienny i - powiesić w przewiewie. Zresztą
długo toto nie powisi: MŚK co przechodzi koło tego, to skubnie, ja zresztą
też. A połowa już wczoraj "poszła". Pełen zachwyt był.
> Osobiście wolałbym owędzić
> i zamknąć (zapiec) w wekach w smalcu.
Wędzić też można, a smalec odpada, bo ma być nietuczące :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |