Data: 2015-06-30 09:11:37
Temat: Re: Bez
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> Wrote in message:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> U mnie to "przez jakiś czas" może trwać pół dnia. Ich szybkośc jest
>>> niesamowita. To taka odmiana z drobnymi kwiatami i z niewielkimi
>>> liśćmi. Niepozorne toto w mikroskali, za to silnie pachnące. U odmian
>>> dorodniejszych, z grubymi kwiatami, zwłaszcza tymi ze zwielokrotnionymi
>>> płatkami, wszystko odbywa się jakoś wolniej.
>>
>> Moje też są małoliściaste.
>
> Miałem kiedyś (w całkiem innym miejscu) ciekawą odniane bzu. Ktoś, kto
> nam to dawał, nazwał ją bodajże "bzem włoskim". Zapewne lokalna nazwa
> zwyczajowa, więc nie ma to znaczenia.
Ma. Nie lokalna.Też mamy tę odmianę. Przedwojenna. Z kieleckiego
ogrodu Babci MŚK. Ogród i dom powstały w 1937. Bez rósł tam od
strony ulicy przy ogrodzeniu od tamtego czasu do chwili, aż go w
latach 80ych jakaś men... baba ułamała, sięgając z ulicy po
kwiaty. Wypróchniały był i pochylony, ale jeszcze byłby do tej
pory, bo to długowieczna odmiana - gdyby się ta bezmyślna tłusta
szafa na nim nie uwiesiła dla kilku kiści.
--
XL
|