Data: 2003-07-02 17:56:00
Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "puesto" <p...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
squire <s...@s...com.pl> napisał(a):
> na pewno masz rację. to zasadnicza różnica. ale czy one nie idą w parze...?
no nie, dlatego jest to zróżnicowanie. egocentryczna osoba traktuje siebie
jak pępek świata i wymaga takiego traktowania siebie przez otoczenie
wszystkie problemy, zjawiska rozpatruje wyłącznie ze swojego pkt widzenia.
> a co to takiego "zdrowy egoizm"? gdzie jest granica między zdrowym a
> niezdrowym?
to takie określenie stworzone przeze mnie na własny uzytek, nie wiem czy cos
takiego powszechnie funkcjonuje ;)chodzi mi o jego przystosowawczą funkcje,
pewna jego dawka jest niezbedna - jako instynkt przetrwania.
Od ,,niezdrowego" róznicuje go w moim rozumieniu stopien podporzadkowania
swoim potzebom innych ludzi, kiedy człowiek kierujac się własnym dobrem
wykorzystuje dla osiągnięcia ,,czegoś"innych, jesli nie jest w stanie wyjsć
poza granice własnego Ja, jeśli nie rekompensuje go altruizm.
> wydaje się, że egoizm ma z założenia wydźwięk negatywny, więc
> chyba nie może być zdrowy...?
zależy jak go definiujesz,z założenia może tak, ale nie jest on
jednowymiarowy.
spotkałam sie gdzieś z określeniem, że altruizm można zdefiniować jako
subtelną forme egoizmu i podzielam ten pogląd;))
pozdrówka ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|