Data: 2009-07-24 09:35:48
Temat: Re: Białe małżeństwa
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
>> W dużym skrócie to było tak:
>> Najpierw podobały mi się wszystkie, a te klasycznie piękne mnie
>> onieśmielały. Potem preferowałem te niskiego wzrostu, co dawało
>> wrażenie, że mogę je, takie drobniutkie, chronić. Potem lubowałem się w
>> oryginalnych urodach: piegi, blada cera, blisko osadzone oczy,
>> specyficzne poruszanie się i wiele innych cech odbiegających od
>> klasycznych harmonijnych linii. Oczywiście, że bez przesady z tym
>> odbieganiem... No, jeśli to jest dojrzewanie, to się zgadzam.
>
> Albo się bardziej wybredny zrobiłeś.
Michał to malarz jest
Przechodził po prostu różne okresy: piegowaty, blady, blisko osadzony :-)
Stalker
|