Data: 2014-12-12 19:59:55
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Chiron c...@o...eu ...
>>> Po prostu- zależy to od Twojego
>>> nastawienia. Jak będziesz chciał zobaczyc prawdę- to przestaniesz
>>> chwytac sie takich sztuczek jak w dyskusji ze mną w tym wątku. Bo
>>> czym jeśli nie tanią erystyką należalo by nazwac ten Twój przykład o
>>> malowaniu się Godsona? --
>>>
>> Aha, czyli jak zgadzam się z Toba to widze sprawe a jak oczekuje
>> dyskusji na konkretnych przykładach to jestem zaslepiony
>> nastawieniem?
> Ależ nie. Dyskusja odbywa się pomiędzy ludźmi, którzy się ze sobą nie
> zgadzają. Ważne jednak jest, żeby nie forsować swoich racji na
> zasadzie "bo ja mam rację". Nie o to chodzi.
Miło mi.
> Z Biedroniem chodzi mi o
> to, ze IMO poza tym, ze jest homo- niczym się nie wyróżnia. I
> właściwie to zrobił sobie z tego sztandar. A proba pokazania tego
> najczęściej kończy się robieniem z krytyka "homofoba"- cokolwiek to
> oznacza.
Z tak postawionym argumentem mozna dyskutować.
Ja sie polityką az tak dokładnie nie zajmuję, zeby śledzic np. aktywnosc
posła w sejmie.
Natomiast chwalenie Biedronia w kontekscie jego aktywnosci poselskiej
słyszałem z wielu stron wiec stwierdzilem, ze cos w tym jest.
Dodatkowo zawsze kiedy widziałem go w jakiejs dyskusji, staral się szukać
kompromisu, nie obrażać swojego rozmówcy itp.
dla mnie to jest bardzo nowoczesne podejscie, obce takim osobom jak np.
Brudziński czy Niesiołowski.
Momemy jako kontrapunkt ustawić sobie innych kandydatów i zapytać czy m oni
wyróznili sie w sejmie.
Czy Biedroń zrobił z tego sztandar? Bez przesady - pare lat temu to było
coś czym mozna sie wyrozniac i rozumiem, ze sie ujawnił, bo ludzi to
szokowało etc. Obecnie ludzie przez to ze sie z tematem obyli, sa juz mniej
zdziwieni i wielu po prostu to nie interesuje.
Nie zauwazyłem zeby Biedroń jakoś specjalnie się z tym obnosił.
A ze media to interesuje - cóż, mam wrazenie ze zdecydowanie bardziej w
kontekscie pokazywania i analizowania zmian spolecznych niz w kontekscie
konkretnej osoby.
> A mnie się wydaje, że z homofobem jest podobnie jak z
> antysemitą: to jest osoba, KTOREJ nie lubią homoseksualiści.
Zwłaszcza ci co krzycza "geje do gazu", zakaz pedałowania itp...
> Lepszym przykładem na to, co chcę wykazać jest Waldorff i jego życie.
> Mimo, że nie kryl się ze swoim homoseksualizmem, nawet wszędzie
> zabierał ze sobą swojego młodego partnera, to IMO niewielu ludzi nawet
> wie o jego preferencjach łóżkowych. Zapamiętano go jako obrońcę
> polskich nekropolii. Biedroń to człowiek organizujący za pieniądze
> podatników UE "warsztaty gejowskie" (nie wiem, co to jest)
Ja tez nie wiem. Wiec po co krytykowac?
> i zajmujący
> się w parlamencie sprawami homoseksualistów.
Posłowie zajmują się wieloma sprawami.
Chyba nic dziwnego ze zajmują się równiez takimi ktore dotyczą ich
bezposrednio.
Czy dobrze rozumiem, ze Twoim zarzutem jest to, ze zajmuje sie *tylko*
takimi sprawami?
> Jak napisałem- w Słupsku
> ludzie są fqurzeni na zakrzepły tam "układ"- i chcą go rozwalić.
> Jednak- jestem o tym przekonany- nie rozwali go Biedroń, bo...krótko
> pisząc: nie ten charakter, osobowość.
>
A to jest inna inszosc.
Zobaczymy. Człowiek jest wykształcony, zna jezyki, otwarty na doswiadczenia
innych, IMO ma wszelkie szanse aby poradzic sobie czerpiac chociazby z
doswiadczen innych.
>
>> Wracając do przykładu XL - skoro jest tak źle, ale pracownicy boją
>> sie napisac nawet jaka to jest firma to cóz... Trudno liczyc na
>> zmiany. Może warto pójść sladem z Twojego linka i liczyc na siłę
>> oburzenia obywatelskiego?
>
> No nie wiem. Żona pracowała w teatrach- możesz sobie pisać o obsadzie
> stanowisk przez homo. Inną grupą są Żydzi. Każdy inny- zostanie przez
> nich wyrugowany- prędzej czy później. Albo im się bezwzględnie
> podporządkuje. Możesz o tym napisać- zostaniesz homofobem i
> antysemitą.:-)
Akurat mam znajomą pracująca w teatrze. Nie ma takich doswiadczen. Ja tez
nie mam wiec o czym mam pisac?
|