Data: 2014-12-16 12:08:15
Temat: Re: Biedoń w Słupsku
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 15 Dec 2014 23:48:46 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:m6n9ll$snl$1@news.icm.edu.pl...
>>W dniu 2014-12-15 08:56, Chiron pisze:
>>
>>> Dziękuję, ze awansowałem u Ciebie na dupka.
>>
>> Nie awansowałeś. Zajmujesz to stanowisko od czasu do czasu.
>>
>>> Szkoda tylko, że nie
>>> potrafisz czytać ze zrozumieniem- ale co tam. Napisałem dokładnie tak:
>>> "Chciałbyś, żeby np ludzie bez
>>> nóg obnosili się ze swoim kalectwem? No ani to ładne, ani miłe takie
>>> oglądanie. OK- gdy ktoś to zobaczy w sposób niechcący- no trudno. Kalece
>>> będzie przykro, mnie będzie przykro- wycofamy się i zapomnimy o
>>> sprawie.No
>>> ale jak zaczną demonstrować swoje kalectwo, i to jeszcze w grupie- to
>>> jaka
>>> może być reakcja zdrowych ludzi?"
>>>
>>> ale Ty odniosłaś się do swoich emocji. Ja NIGDZIE nie kazałem mu się
>>> chować po kątach. Jestem natomiast przekonany, że nie jest to miła
>>> sytuacja- przede wszystkim dla takiego dziecka- także dorosłego. Często
>>> przecież protezy nie mają charaktery wyłącznie użytkowego- ale
>>> estetyczny. Głupole, którzy wmawiają takiemu dziecku, że jest takie
>>> samo, jak jego rówieśnicy robią mu prawdziwą krzywdę.
>>
>> Nie chciałabym burzyć Twojej wizji świata, ale NIKT z nas nie jest taki
>> sam.
>>
>>> Taki dzieciak ma
>>> rozdźwięk między tym, co obserwuje na codzień- a tym, co mu powtarzają
>>> dorośli.
>>> Co czują, myślą inni widząc go na basenie? IMO- u większości rodzi się
>>> współczucie, moze podziw dla pływającego bez rąk dzieciaka. I- także-
>>> pewien rodzaj strachu(?)- który jest czymś zupełnie normalnym w takiej
>>> sytuacji. Z tego strachu jednak nie wynika chęć zabronienia takiemu
>>> dziecku przychodzenia na basen. Jednak_to_nie_jest_demonstracja! IMO
>>> jesteś nienormalna, jeśli uważasz, że np taki dzieciak powinien bez
>>> protez maszerować w bluzce z krótkim rękawkiem po ulicy. I to nie
>>> dlatego, że dla innych to nie jest miły widok. Przede wszystkim dla
>>> tego, że dla_niego_to_jest_spora_trauma. Żeby nikt się nie odezwał- taki
>>> dzieciak zawsze będzie czuł na sobie te spojrzenia ludzi. A Ty- każesz
>>> zmienić się wszystkim innym.
>>
>> Niczego nikomu nie każę. Nawet akceptuję, że ze swym kalectwem bezwstydnie
>> się obnosisz.
>>
>
> No dobrze. Niech Ci będzie. Swoją drogą- ciekawych rzeczy się tu
> dowiedziałem- o Tobie chyba przede wszystkim. No bo zobacz: co by nie mówić-
> każde z nas posługuje się w życiu pewną rutyną. Czymś, co jest dla niego
> charakterystyczne. Często- jeśli ma tendencje do manipulowania innymi- jak
> Ty- stara się swoje otoczenie wmanipulować tak, żeby odegrali określone,
> pożądane przez Ciebie role. Oczywiście wszystko po to, żeby znaleźć się w
> takiej roli, w jakiej najbardziej lubisz być postrzegana. Ta rola to: "ja,
> Ewa jestem dobra, cudowna, mam dobre serce, wokół mnie się kręci świat".
> Oczywiście jeden rodzaj ofiary Ci jest potrzebny, by pokazać: "osoba X (w
> tej sytuacji padło na mnie) to bydlę jakich mało. Porównajcie sobie nas i
> sami powiedzcie, czy tak nie jest". No nie jest to takie proste- żeby
> bardziej się uwiarygodnić- trzeba dać komuś też poczuć, że jest osobą
> duchowo podobną do Ciebie, niech weźmie w tym udział- robiąc brutalnie to,
> co Ty robisz wyłącznie (pozornie) grzecznie- więc na kolejną ofiarę
> wybierasz sobie takiego dajmy na to- Budzika. Osobę na tyle słabą, że go
> sobie podporządkowujesz. Bo taki już Twój modus operandi: jeśli się do kogoś
> zbliżasz- to po to, żeby go zjeść. Oczywiście- nie rzucasz się na niego
> (nią) i nie pożerasz go (ją) natychmiast: robisz to z dużym wdziękiem.
> Powtórzyłaś to już tyle razy na tej grupie- w różnych wersjach, układach, że
> każe mi to wnioskować o Twoim, REALNYM życiu. Zastanawiałaś się kiedyś nad
> nad tym?
Ewidentne bingo.
|