Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1mqak$glq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 3/20/2005 10:35 PM,Użytkownik inka usiadł wygodnie i napisał:
>
> > Autor wątku napisal, ze okazja
> > jest prywatno-intymna. Moze bielizna?
> >
>
> Ja bym bieliznę odradzała. Wiem, jakie ja mam problemy, żeby dostać
coś
> pasującego, a co dopiero osoba, która miałaby coś kupować dla mnie. A
> bawić się potem w zwroty i tak dalej... Nie, jeśli już bielizna, to
> jakaś zmysłowa nocna koszulka, superkobieca piżamka (krążę koło
takiej,
> jeżuuuu kolczasty, ale piękna, wypłato przybywaj!), która jest uszyta
z
> miękkich materiałów, bez dodatków typu fiszbiny i te sprawy. Jest
> szansa, że nawet jeśli kupi M zamiast L, to wielkiej krzywdy nie
będzie.

No wlasnie o cos takiego mi chodzilo. Mój TŻ kiedyś stwierdził, że jakoś
tak łatwiej mu wybrac bielizne niz perfumy, bo moze sobie mnie w niej
wyobrazic... A poza tym zna rozmiary i to nawet zaleznie od producenta
bielizny (tzn. myślę, że on producentów to nie rozróżnia tylko wie, w
jakim sklepie, jaki rozmiar kupuję, gdyby go wywiezc do innego miasta,
to dostawalabym bielizne tylko z Triumpha ;))


--
Pozdrawiam,
Iwona