| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-11 17:50:52
Temat: Bluszcz na ścianieWitam,
Zastanawiam się nad zasadzeniem bluszcza celem porośnięcia jednej
(południowo-wschodniej) ściany budynku. Przeglądałem archiwum, czytałem
w którymś z poprzednim muratorze na ten temat. Wiem jak jest z wilgocią,
niszczeniem muru itd.
Niepokoi mnie sprawa robactwa ( głownie pająków) i myszy. Mam więc
pytanie do zamieszkujących tego typu domy/mieszkania: czy faktycznie
jest zauważalny problem pojawiania się w/w niechcianych lokatorów w
domu ? A może jakieś pomysly jak sobie z tym można dać rade.
Pozdrawiam,
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-11 18:40:20
Temat: Re: Bluszcz na ścianie> Niepokoi mnie sprawa robactwa ( głownie pająków) i myszy. Mam więc
> pytanie do zamieszkujących tego typu domy/mieszkania: czy faktycznie
> jest zauważalny problem pojawiania się w/w niechcianych lokatorów w
> domu ? A może jakieś pomysly jak sobie z tym można dać rade.
>
> Pozdrawiam,
>
> Robert
Pająki chodzą także po gołych ścianach,
a myszy wspinają się po chropowatym tynku
bez najmniejszego problemu.
Pozdrawia na wysokościach boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-12 06:14:52
Temat: Re: Bluszcz na ścianie
>
> Niepokoi mnie sprawa robactwa ( głownie pająków) i myszy. Mam więc
> pytanie do zamieszkujących tego typu domy/mieszkania: czy faktycznie
> jest zauważalny problem pojawiania się w/w niechcianych lokatorów w
> domu ? A może jakieś pomysly jak sobie z tym można dać rade.
Pajakow nie mam, myszy jak chca to i tak przyjda ( w bluszcz nie siedza
tylko w garazu)
za to mam pikny widok , ochrone przed deszczem,, brak wilgoci pod domem,
pieknie zarosniety przod domu, dodatkowa izolocje termiczna domu w lato itp
itd :)
pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-12 06:50:04
Temat: Re: Bluszcz na ścianieOn Wed, 12 Oct 2005 08:14:52 +0200, Cezar <5...@a...pl> wrote:
>
>
> Pajakow nie mam, myszy jak chca to i tak przyjda ( w bluszcz nie siedza
> tylko w garazu)
>
Ale IMHO po bluszczu łatwiej by im się wspinało niż po gołej ścianie.
> za to mam pikny widok , ochrone przed deszczem,, brak wilgoci pod domem,
> pieknie zarosniety przod domu, dodatkowa izolocje termiczna domu w lato itp
> itd :)
>
Robiłeś jakieś rusztowanie dla tego bluszcza, czy wspina się sam po
ścianie ?
Pozdrawiam,
Robert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-12 08:05:50
Temat: Re: Bluszcz na ścianieUżytkownik "Robert" <r...@p...onet.pl_NOT_FOR_SPAM_> napisał w
wiadomości news:slrndknuof.1kv.rrozak@deb.dom.pl...
> Witam,
> Zastanawiam się nad zasadzeniem bluszcza celem porośnięcia jednej
> (południowo-wschodniej) ściany budynku. Przeglądałem archiwum, czytałem
> w którymś z poprzednim muratorze na ten temat. Wiem jak jest z wilgocią,
> niszczeniem muru itd.
Wilgoci brak, zniszczeń brak.
> Niepokoi mnie sprawa robactwa ( głownie pająków) i myszy. Mam więc
> pytanie do zamieszkujących tego typu domy/mieszkania: czy faktycznie
> jest zauważalny problem pojawiania się w/w niechcianych lokatorów w
> domu ? A może jakieś pomysly jak sobie z tym można dać rade.
Ja mam tynk chropowaty i myszy miałem już przed winobluszczem, teraz je
sukcesywnie wyłapuję i wywoże w inną okolicę, robali nie zauważyłem jakoś
więcej, a jaki mam widok na dom :). Sadziłem bezpośrednio przy ścianie,
wszedł sam.
Pozdrawiam,
Michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-12 09:50:36
Temat: Re: Bluszcz na ścianieMichał Szerling wrote:
(...)
>
> Ja mam tynk chropowaty i myszy miałem już przed winobluszczem, teraz je
> sukcesywnie wyłapuję i wywoże w inną okolicę, robali nie zauważyłem jakoś
> więcej, a jaki mam widok na dom :). Sadziłem bezpośrednio przy ścianie,
> wszedł sam.
A gdzie jesteś z tymi myszami? Potrzebny mi mysz płci męskiej w celach
hodowlanych, ale tylko w okolicach Warszawy :)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-12 12:13:23
Temat: Re: Bluszcz na ścianie>
> Robiłeś jakieś rusztowanie dla tego bluszcza, czy wspina się sam po
> ścianie ?
>
tu: http://www.krzewy.pl/Winobluszcz/Winobluszcz.htm
zaobaczysz ajk sie "lapie" sciany nawet szyb. Ja mam troche inna odmiane.
ps przycinamgo b. mocno i kieruje go tam gdzia jak chce a nie gdzie mu
wygodnie
Cezar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-12 12:21:53
Temat: Re: Bluszcz na ścianieCezar napisał(a):
>>Robiłeś jakieś rusztowanie dla tego bluszcza, czy wspina się sam po
>>ścianie ?
>>
>
> tu: http://www.krzewy.pl/Winobluszcz/Winobluszcz.htm
> zaobaczysz ajk sie "lapie" sciany nawet szyb. Ja mam troche inna odmiane.
Myle sie czy pytanie dotyczylo bluszczu a nie winobluszczu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-12 12:27:40
Temat: Re: Bluszcz na ścianie>>>
>>
>> tu: http://www.krzewy.pl/Winobluszcz/Winobluszcz.htm
>> zaobaczysz ajk sie "lapie" sciany nawet szyb. Ja mam troche inna
>> odmiane.
>
> Myle sie czy pytanie dotyczylo bluszczu a nie winobluszczu?
Masz racje bluszcz trzebapodeprzec ale i on lapie sie siany
wypuszcz (ja to tak nazywam ) nibykorzoki ktore wsiskajac sie
w nierownosci tynku przytwierdzaja go na stale
http://www.krzewy.pl/Bluszcz/bluszcz.htm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-12 13:05:00
Temat: Re: Bluszcz na ścianieKrystyna Chiger napisał(a):
> A gdzie jesteś z tymi myszami? Potrzebny mi mysz płci męskiej w celach
> hodowlanych, ale tylko w okolicach Warszawy :)
Koty chcesz dokarmiać?
:-P
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |