Data: 2003-09-18 12:55:05
Temat: Re: Blyszczyk?
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " mips" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bkc7dv$3v0$1@inews.gazeta.pl...
> Wrrrr....!! <burknęła mips, która w życiu nic nie wygrała>
> No dobra, a teraz tłumacz się! To był konkurs esemesowy? Czy taki
> tradycyjny? Dla każdego czy tylko prenumeratorek?
Zwyczajny esmesowy. Wyslalam smsa (za 1 zl + VAT chyba) i zadzwonil facet
(po trzech tygodniach chyba, nie pamietam...), ze wygralam. Nawet mu nie
wrzasnelam do telefonu, co mnie zdziwilo, nie zemdlalam tez, to jeszcze
dziwniejsze. TZ spytal sie, czemu tak ciesze miche, i jak sie dowiedzial, od
razu zaciagnal do kolektury totka, bo stwierdzil, ze mam szczescie i w to
szczescie trzeba inwestowac. Niestety jego przewidywania sie nie sprawdzily.
Jak dotad moje szczescie na totolotek sie nie rozciaga :)
Ale to nie koniec. Wygralam tez kosmetyki Mustela (nastepny sms, z drugiego
numeru). A wyslalam tego smsa z ta mysla, ze jesli wygram, to sprezentuje
siostrze (8. miesiac). No i niedawno przyszly razem z kurierem :)))) Siostra
sie bardzo ucieszyla. Krem przeciw rozstepom i taki jeden bajer: zel do
pielegnacji skory w pierwszym miesiacu po porodzie. Przywraca jedrnosc i
takie tam. Pierwszego jeszcze nie stosowala (ja bym nie wytrzymala),
drugiego z wiadomych wzgledow tez jeszcze nie, wiec nic nie wiem o ich
jakosci. Wiem tylko, ze kiedys chcialam cos jej kupic wlasnie z tej Musteli,
ale portfel zakwiczal zalosnie i wyszlam z apteki z niczym.
Wygralam tez blyszczyk Pupy (ale trzeba bylo pocztowke wyslac i cos tam
napisac) i teraz przymierzam sie do nastepnego konkursu. Tylko, kurcze, doba
za krotka, a to grubsza rzecz jest :)
Kruszyna
--
"Primum non stresere... "
|