in article 9h9lnp$rma$...@n...tpi.pl, cbnet at c...@w...pl=NOSPAM= wrote on
26-06-01 11:49:


> A z tymi stopami procentowymi to fakt.
> Jesli bardziej oplaca sie niejako wynajmowac lokal i ciulac
> na wlasne mieszkanie przynajmniej przez kilka lat, zamiast
> od razu wziasc kredyt w banku (bank nie chce zarobic, bo
> zarabia juz wystarczajace kokosy), to cos jest nie tak jak
> trzeba w RP.
>
> A probowalas wziasc kredyt powiedzmy na 10 tys.?
> Szok, po prostu lepiej zapomniec o kredycie i zyc jak
> normalny czlowiek. Bank na wejsciu traktuje klienta
> prawie jak jakiegos 'zlodziejaszka'.
> Nie kazdy bank az tak ma, ale w mniejszym lub wiekszym
> stopniu - wciaz spotykam sie z takim 'marmurowym' :)
> asekuranctwem ze strony bankow.
>
> Pozdrawiam,
> Czarek

Ostatnio sie z tym spotkalam - tzn. najpierw bank mnie prosil, zebym wziela
kredyt, a potem mi go odmowil. Niezle zagranie, zeby uswiadomic, ze sie jest
niemile widzianym (kochany Citibank).
Natomiast co do oplacalnosci wynajmu to ja sie do konca nie moge zgodzic, bo
sama szczesliwie koncze wlasnie splacac kredyt (uwaga: jak go splace, to
wtedy stopy radykalnie spadna, wiec poczekajcie do pazdziernika:)). I mysle,
ze to byl dobry wybor. Niemniej tak zupelnie od 0 na kredyt na 25 lat to
chyba bym sie nie zdecydowala. A Stanach to takie normalne.
Zrobilo iff-topic, wiec koncze.
Joanna