Data: 2011-06-16 22:08:18
Temat: Re: Bogatego stać.
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Cze, 21:50, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 16 Jun 2011 08:24:37 -0700 (PDT), J-23 napisa (a):
>
> > humanitarne spowodowanie smierci, w istocie swojej ma na uwadze przede
> > wszystkim nie powodowanie takich cierpien
> > pewnie na lekcjach religii tego sie nie mowi, i stad Twoje brednie
>
> Mo e(sic!) i nie ma cierpie u ZABIJANEGO. Tylko co o tym mo e powiedzie
> kto , kto sam nie umiera ?
>
> A pomy la e o cierpieniu ZABIJAJ CEGO? A o powracaj cych cierpieniach
> moralnych i watpliwo ciach RODZINY? Taki jeste pewny swego, razem z nimi
> wszystkimi? - poczekaj z t "pewno ci " do W ASNEJ eutanazji, bo gada za
> kogo to Ty akurat nie le potrafisz, jak widz ...
> --
> XL
> "Dzisiaj yjemy w czasach, w kt rych najgorsze wyst pki s wpisane w prawa
> cz owieka." Roberto de Mattei
>
> Prawda o GMO:http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J
%20of%20Ecol%20and%20...
czy widzialas cierpiacego czlowieka, dla ktorego smierc jest jedynym
wybawieniem i ulga?
chcialabys znosic moralna odpowiedzialnos za skazywanie bliskiej ci
osoby na takie niewyobrazalne bole?
nie prawda ze zawsze jest nadzieja, sa stany kiedy nadziei nie ma
zadnej, jest jedynie bezmiar cierpien, ponad ludzkie wyobrazenie.
|