Data: 2011-06-29 20:26:36
Temat: Re: Bogatego stać.
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-29 22:17, Chiron pisze:
> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:iufvqj$63u$2@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-06-29 17:40, Chiron pisze:
>>> Użytkownik "medea"<x...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:iuevdv$h7l$4@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-06-29 12:36, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:iuetug$2sl$...@n...onet.pl...
>>>>>
>>>>> W dniu 2011-06-29 10:02, Chiron pisze:
>>>>>> występuje w imieniu tych, którzy nie są w stanie się sami
>>>>>> reprezentować
>>>>>
>>>>> Czy ludzie dotknięci chorobą psychiczną - ale NIEUBEZWŁASNOWOLNIENI -
>>>>> nie mogą sami występować w swoim imieniu? To też im chcesz odebrać
>>>>> Chironie?
>>>>>
>>>>> ====================================================
===========================
>>>>> Ja_im_niczego_odebrać_nie_chcę. Skoro mogą się reprezentować-
>>>>> to_niech_to_robią. Po co w takim razie ktoś w ich imieniu podjął
>>>>> działania?
>>>> A skąd wiesz, że nie jest sam zainteresowany? Spowiadał się?
>>>>
>>> No tak, masz rację:-).
>> Ale serio pytam - wiesz, że inicjatorami zmian nie byli sami chorzy?
>
> Nie wiem. Jednak nigdzie takiej informacji nie znalazłem. Zauważ proszę, że
> wielu z tych chorych to ludzie o wcale wysokim IQ- czasem bardzo wyskoim.
Przypuszczam, że rozkład IQ pewnie jest statystycznie taki sam, jak w
całym społeczeństwie.
> Nierzadko ludzie na stanowiskach. Gdyby więc chcieli coś zrobić takiego w
> kierunku zmiany ustawy- zapewne zaczęli by działać.
No więc może właśnie to robią.
> podpisów. Niczego takiego nie zaobserwowałem- a na moje szczegółowe pytania
> osoba, która z tym przyszła na grupę- nie była w ogóle w stanie
> odpowiedzieć. Ba! Naskoczyła na mnie, że ich nie stać na prawników! Przecież
> to dziecinada. Tak naprawdę można wyrządzić sporą krzywdę zainteresowanym.
Tak naprawdę nie wiesz, kim była osoba, która pojawiła się tu z tym
wątkiem i jaki miała związek z całą akcją. Nie wysnuwałabym zbyt daleko
idących wniosków, zwłaszcza co do całej akcji i samych bezpośrednio nią
zainteresowanych.
> IMO- podobnie jest z promocją homoseksualizmu: żyli zawsze wśród nas- i kogo
> to interesowało? Taki np Waldorff- mówiąc, że jest homoseksualistą w moim
> odbiorze robił dobry wizerunek tej grupie społecznej. Tylko że ktoś- w co
> najmniej niejasnym celu- zaczął na siłę lansować związki homoseksualne jako
> równoważne małżeństwu, uczyć nasze dzieci homoseksualizmu, w ich imieniu
> działają IMO ludzie, którzy pewno nawet nie są homoseksualistami, co
> najwyżej jakimiś Biedroniami czy Jacykówymi- którzy robią zadymę i cała
> odpowiedzialność za narastającą wrogość do środowisk homoseksualnych
> spoczywa na nich.
Ciekawe, że znów zjechałeś na ten temat. ;)
A tak BTW - mojego dziecka nikt nie uczy homoseksualizmu, więc pisz w
swoim imieniu.
Ewa
|