Data: 2004-02-15 16:40:30
Temat: Re: Boję się - pomóżcie
Od: "Joanna_Maria" <j...@g...pl_wytnij>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "neko" <n...@N...gazeta.pl> napisał:
Czesc neko, kolego :) Witam Cie cieplo i kojąco.
> (..) Boję się zasnąć ponieważ myślę że już się nie obudzę. (..)
> Mam ochotę płakać. Wyobrażacie sobie płacząego prawie dorosłego
> chłopaka? To okropne.
Wyobrazam sobie i niewydaje mi sie to okropne. Tzn. owszem okropne jest to,
ze jestes tak.. skołowany, zdesperowany i musisz przezywac tak przykre
stany. Dobrze je znam i wiem jak czlowiek czuje sie wtedy bezradny, jak male
sponiewierane dziecko w szoku. Wiem jak Ci ciezko i jak sie boisz. Placz to
nic zlego, mozesz plakac jesli tak czujesz, moze to byc jakies ujscie dla
emocji.
W samym ataku paniki rozne rzeczy moga pomagac, np. chodzenie i liczenie
krokow, kolysanie sie, mowienie do siebie w mysli - uspokajajaco (jakbys
rozmawial z kims kto sie boi; co bys mu powiedzial?), jakies kojace
wyobrazenia itd. Ten lek o ktorym pisales mozesz wziac, jedna czy dwie
tabl - na przetrwanie, poki nie skonsultujesz sie z lekarzem. Dobrze by bylo
jakby leczyl Cie psychiatra, a nie neurolog - o ile sa to napady lękowe.
Wcale nie prawda, ze do psychiatry chodza "ciezsze przypadki", pelno tam
ludzi z nerwicami, depresjami i dolegliwosciami lękowymi.
> (..) Proszę napiszcie coś co mi pomoże (..)
NA PEWNO, neko. Leki moga pomoc, ale powinien je przepisac lekarz, najlepiej
psychiatra. Duzym wsparciem moga tez byc spotkania z psychologiem, a moze
jest u Was mozliwosc skorzystania z terapii grupowej? Choc to moze troche
pozniej, kiedy deczko ustabilizujesz swoj stan.
POWODZENIA w przetrwaniu nocy. Wiem jakie to dla Ciebie trudne, ale wiem tez
ze dasz sobie rade, jak wielu ludzi przed Toba. To sie da przezyc! Zaopiekuj
sie sobą i dbaj o siebie - zarowno w okresie spokojniejszym jak i lękowym.
Bo jestes swoim najlepszym przyjacielem. A ja o Tobie pomysle i trzymam
kciuki. Odzywaj sie.
Joanna
|