Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.
news.xs4all.nl!194.109.133.84.MISMATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all
.nl!xs4all!feeder.news-service.com!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!
209.197.12.242.MISMATCH!nx01.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neo
strada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neos
trada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Boję się zewnętrza
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <i4atcb$kgn$1@news.onet.pl> <1bdtzrlaxixd9.1v0m14usrvwiy$.dlg@40tude.net>
<4c6a5dc8$0$20992$65785112@news.neostrada.pl>
<o89ujw8fasnh.yqnc9t6l0mi3$.dlg@40tude.net>
<4c6ab9bc$0$27033$65785112@news.neostrada.pl>
<1y1cvyaj3k4v9$.co177wgxzhqo$.dlg@40tude.net>
<4c6b9d2b$0$21007$65785112@news.neostrada.pl>
<fw26sifepfh1$.o91j6zhsl306$.dlg@40tude.net>
<4c6b9fda$0$27042$65785112@news.neostrada.pl>
<1x1bf44uuugag$.10mkrnu802l9n.dlg@40tude.net>
<4c6baa79$0$27035$65785112@news.neostrada.pl>
<emm87nc59ld7$.nkjltoo24jdd.dlg@40tude.net>
<4c6cb30f$0$27031$65785112@news.neostrada.pl>
<1njf80uapme5q$.hjjkb83yehhh.dlg@40tude.net>
<i4u4cp$ij6$1@inews.gazeta.pl>
<qhj2kplm52nb$.ssxgix9u9f2s.dlg@40tude.net> <i4unfc$uo$1@inews.gazeta.pl>
<yzzgswf72rgo$.5jnzx773xbh8$.dlg@40tude.net>
<i5178u$g5$1@inews.gazeta.pl> <k...@4...net>
<i5asad$mcc$1@inews.gazeta.pl>
Date: Sat, 28 Aug 2010 17:06:04 +0200
Message-ID: <uyhqpqgn00vu.1khbn0tqqzcqb$.dlg@40tude.net>
Lines: 77
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 95.49.131.148
X-Trace: 1283007964 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 21004 95.49.131.148:49354
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:555970
Ukryj nagłówki
Dnia Sat, 28 Aug 2010 11:35:41 +0000 (UTC), kszeslaf hoopqa napisał(a):
> Wed, 25 Aug 2010 10:17:33 +0200, tako rzecze Ikselka:
>
>>>>> Skąd wiadomo, że to nie jest jakiś egzotyczny dla kogo innego rodzaj
>>>>> szczęścia? Mnie się wydaje, że naiwnym byłoby wyrokować o kimś tylko
>>>>> na podstawie jego mimiki, albo zeznań i nie wydaje mi się, by mogły
>>>>> być tu możliwe jakieś rozstrzygnięcia,
>>>>
>>>> Ani na podstawie mimiki, ani zeznań. Ludzi szczęśliwych poznaje się po
>>>> nich całych, po ich stosunku do życia i siebie nawzajem. A ci dwoje
>>>> nie są szczęśliwi. Owszem, mają tematy zastępcze - bawienie się domem,
>>>> samochodami itp. Ale nigdy nie widziałam u nich marnego gestu czułości
>>>> wobec siebie nawzajem, nie mówiąc o tym, że nie mają dzieci, a widać,
>>>> że może i chcieliby mieć - może dlatego, że inni mają, a oni nie?
>>>> Odnoszę wrazenie, że tylko dlatego. Ożywiają się tylko, kiedy mowa o
>>>> pieniądzach, samochodach, gadżetach - tak na chwilę się zapalają i...
>>>> gasną.
>>>
>>> Widzę, że zna się pani na rzeczy,
>>
>> Na pewno wiele wyciągam z obserwacji - a już trochę lat mam, więc i
>> bagaż obserwacji duży, generalnie ludzie jako ludzie, w tym ich
>> motywacje i emocje, to mój konik...
>
> To niekoniecznie jest mile widziane, zwłaszcza gdy stanowi pasję,
> ale to zależy jeszcze od powiązań między podmiotem i obiektami
> obserwacji.
Chyba mylisz obserwację z gapieniem się lub podglądaniem. Obserwacja to
ukierunkowane rejestrowanie faktów w celu wyciągnięcia z nich wniosków.
>
>>> ja tego o sobie powiedzieć nie mogę, natomiast słyszałem, że
>>> szczęśliwym się bywa, choć może to być opinia ludzi, którzy nie mają w
>>> genach zapisanej wzorcowej szczęśliwości,
>>
>> Otóż to, dokładnie to, z małym wyjątkiem - te "geny" potraktuję jako
>> przenośnię, bo "Kowalem swego szczęścia..." itd.
>
> Posłużyłem się pewnym uproszczeniem, nie chodzi bowiem tylko o geny
> posiadacza, ale także środowiska, w szczególności najbliższego.
Geny nic nie mają do zapisu szczęścia. Gdyby tak było, już dawno
wyizolowanoby gen wiecznej radości.
>
>>> poza tym wiele zależy od towarzystwa, nie w każdym ludzie czują się na
>>> tyle dobrze by ewentualne swoje szczęście chcieć i potrafić
>>> manifestować,
>>
>> Towarzystwo to mały gwizdek. Można w nim manifestować szczęście, którego
>> wcale nie ma. Niektórzy to potrafią perfekcyjnie. Jednakże mnie jeszcze
>> w tym nikt nie zwiódł, żtp. Może właśnie dlatego niektórzy się mnie
>> boją...
>
> Towarzystwo może być okazją do poszukania szczęścia, choć rzecz jasna
> skutek zależy to nie tylko do towarzystwa, ale i od posiadanych zdolności
> do jego wynajdywania.
Raczej od posiadanych/wykształtowanych zdolności doceniania tego, co się
już ma. Nie od genów. Bez tej zdolności NIGDY nie jest możliwe osiągnięcie
szczęścia, niezależnie od tego, jak wiele się osiągnęło.
>
>>> nie wszyscy mają zwyczaj/czują się w obowiązku/ chcieliby się nim
>>> dzielić/innym narzucać/kłuć w oczy, ludzie wszak różni są.
>>
>> Owszem, to prawda. Jednak to prawdziwe (powiedziałąbym: zwyczajne)
>> szczęście nie potrzebuje manifestacji ani ukrywania, nie sądzisz?
>> Ono po prostu jest i je widać, a ukryć się nie da :-)
>
> Nie wiem czy w ogóle istnieje, wolę nie sugerować się pozorami.
Istnieje.
|