| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-08-16 16:47:21
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 18:45, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 16 Aug 2010 16:05:46 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>
>> W dniu 2010-08-16 13:40, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 16 Aug 2010 10:37:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>>>
>>>> Boję się zewnętrza. Czy ktoś mógłby mi pomóc, jak sobie z tym poradzić?
>>>> Na przykład to objawia się tym, że boję się wychodzić z domu.
>>>
>>> Spróbuj odwrotnie.
>>> ;-)
>>>
>> aha, już wiem, chodzi Pani o to, że mam nie bać się (odwrotność)
>
> Raczej - miej swój dom w sobie.
>
aha, odwrotnie, czyli: wychodź razem z domem ze swojego domu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-08-16 16:55:42
Temat: Re: Boję się zewnętrzaDnia Mon, 16 Aug 2010 18:44:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
> W dniu 2010-08-16 18:41, Ikselka pisze:
>
>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>
>>> masz na mysli slabosc
>>> charakteru,religijna, czy slabosc
>>> powodowana choroba?
>>
>> Pierwsze dwie.
>>
>
> Przecież nie wiesz o mnie. Skąd możesz wiedzieć, że to nie choroba
> (również). Jakbyś chciała mnie kopać w jakimś celu.
Tak to odbierasz? Czy wszystko, co Ci nie odpowiada, odbierasz tak własnie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-08-16 16:56:15
Temat: Re: Boję się zewnętrzaDnia Mon, 16 Aug 2010 18:47:21 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
> W dniu 2010-08-16 18:45, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 16 Aug 2010 16:05:46 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>>
>>> W dniu 2010-08-16 13:40, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Mon, 16 Aug 2010 10:37:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>>>>
>>>>> Boję się zewnętrza. Czy ktoś mógłby mi pomóc, jak sobie z tym poradzić?
>>>>> Na przykład to objawia się tym, że boję się wychodzić z domu.
>>>>
>>>> Spróbuj odwrotnie.
>>>> ;-)
>>>>
>>> aha, już wiem, chodzi Pani o to, że mam nie bać się (odwrotność)
>>
>> Raczej - miej swój dom w sobie.
>>
> aha, odwrotnie, czyli: wychodź razem z domem ze swojego domu
Nie: miej swój dom w sobie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-08-16 16:56:45
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>>>> probowales, i mowie to zupelnie serio, bardzo serio, tak kurwa
>>>> zazebiscie serio serio, napierdalania tzw. plackow? ja, jak
>>>> przypominam,
>>>> z budda nie nie mam nic wspolnego, ale czy ty probowales?
>>>>
>>> chodzi Ci o nyndro?
>>
>> nie wydaje mi sie, w moim odczuciu chodzi tu o fizyczne (doslownie)
>> skladanie poklonu, i nie tyle poklonu co, aaa jak tam zwal, zmeczenia
>> fizycznego
>>
>> wiesz, nie bardzo mi sie chce grzebac w mojej starej wiedzy, pisze jak
>> to pamietam
>>
> Nie, nie robię tego, za duży mam opór wewnętrzny; a z powodu trudności w
> aktywności mowy (też opór, takie zatamowanie swobodnej aktywności
> wypowiedzi), trudno mi powtarzać dokładnie wersy, jakie tam trzeba
> powtarzać (przyjmuję schronienie w tym, przyjmuję schronienie w tym....
> jest tam sześć takich wypowiedzi, które nawiązują do spraw trochę mi
> odległych i niezrozumiałych). Jest jeszcze jeden powód: myśl, że trzeba
> zrobić ich 111.111 powoduje, że jestem smutny, że cel jest oddalony tak
> daleko w czasie, podczas gdy oświecenie chciałbym mieć teraz bądź
> niedługo. Dla mnie luz, poznawanie i wolność odbywają się tu i teraz,
> zaś wierząc w konieczność wykonania tych pokłonów, bardzo bym cierpiał
> (bo oświecenie, stan właściwy, miałby być dopiero kiedyś tam,
> osiągnięcie celu wydłuża mi się w nieskończoność). Poza tym trochę
> pokłony za bardzo kojarzą mi się z rytuałem (a zatem rodzajem myślenia
> magicznego: zrobisz to i to, będzie to i to). To u mnie raczej nie
> działa, a raczej powoduje ból. Podobne to trochę do katolicyzmu. W tym,
> że nie robię nic złego, nie robiąc pokłonów, umacnia mnie wiedza, że w
> pierwotnym buddyzmie rytuały uznawano za w ogóle nie przynoszące pożytku.
no tak :) tylko wez mi i wytlumacz dlaczego ten 'rytual' nie mialby ci
tak naprawde pomoc/zrozumiec? z mojego punktu widzenia (i z mojej
wiedzy, moze i chujowej w tym wzgledzie), wynika, ze bez pogodzenia, czy
tez poddania tej slabszej strony, mozna ja, te slabsza strone wzmoncic,
i wbrew pozorm, moze sie okazac, ze wzmocnilismy strone, ktora
uwazalismy za mocna, a ktora taka nie byla
ja, mimo, ze bardzo mi sie ciebie czyta przyjemnie, do buddyzmu mam jak
stad do wiecznosci :) do katolicyzmu mi blizej, jednak nie wiem
dlaczego, pewnie z uwagi na korzenie, ale jesli buddyzm mialby do mnie
porzemawiac, a przyznaje sie, ze sa takie elementy, to wlasnie w takiej
prostej konfiguracji fizyczno-psychicznej, bez zadnych podtekstow i
iuwarunkowan
stad, czemu po prostu nie sprobujesz? to w koncu swoatopoglad, ktory sam
wybrales
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-08-16 17:00:44
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 18:55, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 16 Aug 2010 18:44:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>
>> W dniu 2010-08-16 18:41, Ikselka pisze:
>>
>>>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>>
>>>> masz na mysli slabosc
>>>> charakteru,religijna, czy slabosc
>>>> powodowana choroba?
>>>
>>> Pierwsze dwie.
>>>
>>
>> Przecież nie wiesz o mnie. Skąd możesz wiedzieć, że to nie choroba
>> (również). Jakbyś chciała mnie kopać w jakimś celu.
>
> Tak to odbierasz? Czy wszystko, co Ci nie odpowiada, odbierasz tak własnie?
>
Nie. Ale nawiązywania "do słabości charakteru", złośliwe kamyczki o
"słabości" powodującej, że nie wychodzę, nawiązywanie do "ambicji" by
być silnym...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-08-16 17:02:03
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
> to co mowisz to jest dla mnie
>> post factum
>>
>>
> nie rozumiem
w tym ukladzie mowimy o twoim swiatopogladzie a nie o lekach, jesli
cokolwiek rozumiem z Buddy, to nie powinienes sie nim leczyc tylko
zrozumiec co sie z toba stalo, a wtedy, nie wiem jak tam jest :) ale
tylko wtedy ta sciezka bedzie dla ciebie zdrowa, inaczej zrobisz sobie
po prostu wieksza krzywde
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-08-16 17:04:23
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Ikselka napisał:
>>>> a tak w ogole to skad sie wzial u ciebie buddyzm? jak dla mnie to jest
>>>> dosyc silna filozofia, i... niekoniecznie do kazdego pasuje
>>>
>>> No tak - jak człek za słaby, to się potem boi z domu wychodzić ;-)
>>>
>> serio uwazasz, ze ty jestes taka silna w swej wierze? bez szkody dla
>> siebie ofc
>
> W każdym razie nie boję się wychodzić z domu.
>
a niech tam, powtorze, skoro jestes z tym szczesliwa to co komu do tego? :)
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-08-16 17:08:41
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 18:56, gazebo pisze:
wynika, ze bez pogodzenia, czy
> tez poddania tej slabszej strony, mozna ja, te slabsza strone wzmoncic,
>
tego akurat nie zrozumiałem
> stad, czemu po prostu nie sprobujesz? to w koncu swoatopoglad, ktory sam
> wybrales
>
Gniew jest, jeśli zmuszam się do pokłonu (pokłonów). Może jeszcze
spróbuję kiedyś, ale teraz mam kłopoty z pamięcią: trzeba wymówić 6
zdań, które są takie średnie (ani długie, ani krótkie) - "schronienie w
lamach, w buddach, w strażnikach mądrości, w czymś tam jeszcze i
jeszcze" - czego nie chce mi się uczyć na pamięć. Czuję bardzo duży
opór. Czułbym się trochę jak dziecko, które ma powtarzać takie....
zaklęcia... Ale główny powód - taka psychiczna przeszkoda - to nauczenie
się tego na pamięć. Już tak dużo się tekstów uczyłem na pamięć w życiu.
Poza tym jest kierunek rozumienia buddyzmu, który każe porzucać pamięć,
chwytanie wiedzy, zdarzeń, porzucać gromadzenie rzeczy w umyśle. Nie
wiem, czy moja bardzo słaba pamięć (czasem nie pamiętam, co robiłem dwie
minuty temu) jest wynikiem choroby czy praktyki, ze staram się być tu i
teraz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-08-16 17:09:38
Temat: Re: Boję się zewnętrzaW dniu 2010-08-16 18:56, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 16 Aug 2010 18:47:21 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>
>> W dniu 2010-08-16 18:45, Ikselka pisze:
>>> Dnia Mon, 16 Aug 2010 16:05:46 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2010-08-16 13:40, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Mon, 16 Aug 2010 10:37:30 +0200, Piotrek Zawodny napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Boję się zewnętrza. Czy ktoś mógłby mi pomóc, jak sobie z tym poradzić?
>>>>>> Na przykład to objawia się tym, że boję się wychodzić z domu.
>>>>>
>>>>> Spróbuj odwrotnie.
>>>>> ;-)
>>>>>
>>>> aha, już wiem, chodzi Pani o to, że mam nie bać się (odwrotność)
>>>
>>> Raczej - miej swój dom w sobie.
>>>
>> aha, odwrotnie, czyli: wychodź razem z domem ze swojego domu
>
> Nie: miej swój dom w sobie.
>
droczysz się
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-08-16 17:17:03
Temat: Re: Boję się zewnętrzaUżytkownik Piotrek Zawodny napisał:
>> wynika, ze bez pogodzenia, czy
>> tez poddania tej slabszej strony, mozna ja, te slabsza strone wzmoncic,
>>
> tego akurat nie zrozumiałem
Budda czy nie Budda ale jestesmy zbudowani w pewnej rownowadze, ja, jako
niebuddysta moge sobie mniemac, ale uwazam, ze wbrew pozorom probujemy
sobie zrekompensowac (dodatkow) nasza silniejsza czesc, co jest
oczywistym bledem skoro balansujemy, dopelnienie naszej silniejszej
strony moze skutkowac tragedia badz zrozumieniem i uzupelnieniem
slabszej strony, ale to juz nie moi mistrzowie tylko twoi :)
>
>> stad, czemu po prostu nie sprobujesz? to w koncu swoatopoglad, ktory sam
>> wybrales
>>
>
> Gniew jest, jeśli zmuszam się do pokłonu (pokłonów). Może jeszcze
> spróbuję kiedyś, ale teraz mam kłopoty z pamięcią: trzeba wymówić 6
> zdań, które są takie średnie (ani długie, ani krótkie) - "schronienie w
> lamach, w buddach, w strażnikach mądrości, w czymś tam jeszcze i
> jeszcze" - czego nie chce mi się uczyć na pamięć. Czuję bardzo duży
> opór. Czułbym się trochę jak dziecko, które ma powtarzać takie....
> zaklęcia... Ale główny powód - taka psychiczna przeszkoda - to nauczenie
> się tego na pamięć. Już tak dużo się tekstów uczyłem na pamięć w życiu.
> Poza tym jest kierunek rozumienia buddyzmu, który każe porzucać pamięć,
> chwytanie wiedzy, zdarzeń, porzucać gromadzenie rzeczy w umyśle. Nie
> wiem, czy moja bardzo słaba pamięć (czasem nie pamiętam, co robiłem dwie
> minuty temu) jest wynikiem choroby czy praktyki, ze staram się być tu i
> teraz.
przeciez nie musisz, moze pomysl o lesie, o plazy, o niczym wiecej :)
dobra, ja spadam, juz nie pamietam kiedy sie tak naprodukowalem na psp :)
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |