Data: 2003-10-14 09:32:35
Temat: Re: Bolerioza POMOCY
Od: "TH" <i...@t...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bardzo Madziu współczuję Tobie, Koleżance i jej dziecku ale czy już
straciłaś wiarę w lekarzy, że zadajesz pytanie na stronie weterynayjnej ?
TH
Użytkownik "MAGDALENA LIS" <magda.{nospam}@infostar.com.pl> napisał w
wiadomości news:bmgbk0$1se$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mojej koleżanki córka (3 lata) złapała kleszcza tak gdzies w lipcu.
> Wykręcili go i myśleli, że wszystko ok.. A jednak po pewnym czasie
pojawiały
> się takie pierścienie równiutkie czerwone spuchnięte. Rodzice to
> zbagatelizowali myśląc że dziecko się przewróciło, po pewnym czasie inny
> znajomy jak zobaczył dziecko to powiedział im że takie objawy daje właśnie
> choroba odkleszczowa. Koleżanka udała się do lekarza pierwszego kontaktu,
> ten dał skierowanie na badanie krwi. No i rzeczywiście okazało się że
> dziewczynka ma tą bakterię boleriozy. Od tamtej pory przeszła dwie kuracje
> antybiotyku, teraz po tej ostatniej zrobiono badania i wyszło że ta
bakteria
> nie ginie, a wręcz przeciwnie rozwija się w najlepsze. Koleżanka nie
bardzo
> ma zaufanie do lekarza, bo ciągle nie wie co robić wychodzi z gabinetu,
> wertuje książki (teoretycznie dobry objaw zaangażowania), jednak ostatnio
> przyznał się jej że nie wie co robić bo to pierwszy taki przypadek w jego
> karierze. Dlatego może polecilibyście jakiegoś dobrego specjalistę z
okolicy
> Kielc, lub może do lekarza jakiej specjalności powinna się udać (bo ten do
> którego chodzi to internista). To jest o ile się dobrze orientuję bardzo
> groźna choroba. Zależy nam na szybkim powrocie do zdrowia, a przede
> wszystkim żeby się ona już nie rozwijała. Jakieś rady bardzo proszę. Z
góry
> dziękuję.
>
> --
> Pozdrawiam.
>
> Madzia
>
>
|