Data: 2010-06-19 19:26:08
Temat: Re: Brak przyjemności seksualnej po długim okresie onanizmu.
Od: "Iza.Xyz" <r...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Cze, 20:47, fuorviatos <j...@g...com> wrote:
> On Sat, 19 Jun 2010 09:32:23 -0700, Iza.Xyz wrote:
> >> Tak jest mi ciężko, ale co mam zrobić? Zarzekłem się, że nie będę juz
> >> sie uciekał do takich zabiegów..i nie będę. Nie do końca rozumiem co
> >> masz na mysli mówiąc, że wszystko "ma się odbyć w mojej głowie", bo
> >> widzisz - Kiedy po raz pierwszy się stało postanowiłem, że będę
> >> spokojny i nie będę panikował, ale pewien byłem, że ustapi. A tu nic.
> >> No i właśnie teraz myśle co może być przyczyną i zaczyna mi to siadać
> >> na głowę. Więc, ok - Będę sie starał odganiać czarne myśli i być
> >> spokojny, ale mimo wszystko chyba wybiorę się do seksuologa, choć i to
> >> będzie wyzwanie bo nie mieszkam w Polsce a nie za bardzo mam ochotę
> >> opowiadać o swoim życiu i pokręconym stosunku do kochania się :)
> >> tutejszemu lekarzowi. Jak chodzi o te ćwiczenia - Mogłabyś powiedzieć
> >> mi czego dokładnie szukać? Tzn. podsuń mi jakiś termin, określenie na
> >> podstawie którego szukac w Google. I mojej męskości napewno nie będe
> >> niczym nacierał..no chyba, że jest jakieś cudo które sprawi, że będzie
> >> bardziej wrazliwa a przy tym znowu mnie nie uzalezni - Bo tak "polewać
> >> sobie" do końca życia - nie usmiecha mi się wcale :)
>
> >> ps. Aha...jeszcze jedno primo. Ja osobiści wychodzę z takiego prostego
> >> i
>
> >> > funkcjonalnego założenia, że jednak ludzie powinni dobierać się (o
> >> > ile na dłużej) gabarytami- wprost proporcjonalnymi - do niepomiernie
> >> > ułatwia życie alkowy - chyba nie muszę ci tego toku myślenia rozłożyć
> >> > na pierwiastki? No ja myślę.
>
> >> Mimo wszystko wyjaśnij - wkońcu, jestem tylko facetem :D
>
> >http://wp.tv/query,masturbacja,queryType,2,klip.htm
l#wpPlayer
>
> > tam są jeszcze trzy filmiki w tematyce, także posłuchaj mądrego i pomyśl
> > co dalej.
>
> Obejrzałem, dziękuje Iza. Jeśli mogę się tutaj troszkę wypisać to, z
> jednej strony mnie to uspokoiło ale z drugiej, trochę zbliżyło do
> pierwotnego przekonania o podłożu psychicznym. Jakiś czas temu, nie będąc
> jeszcze w związku z moją obecną partnerką, uległem jednej dziewczynie,
> właściwie była moją koleżanką. Ona bardzo lubiła seks i mówiła o nim w
> bardzo otwarty sposób, z uśmiechem na ustach. Nie było w tym nic złego,
> tylko że kiedyś pewnego wieczoru zabrała mnie na wieczorną przejażdzkę
> i ...tam się stało. Później stało się jeszcze kilka razy. Ona lubiła seks
> nieokiełznany, dla mnie to był pierwszy kontakt intymny. Wytrzymałem
> tylko 2 tygodnie, później otwarcie powiedziałem, że nie potrafię tego
> ciągnąć. Miałem do siebie żal za to, że uległem w tak głupi sposób, że
> mój pierwszy raz tak będę wspominał i chyba nabrałem trochę dystansu, bo
> poczułem się jak narzędzie służące do czyjegoś rozładowania a, że była to
> kobieta...sam niewiem. Zastanawiam się poprostu czy to nie to przekonanie
> które gdzieś mnie zblokowało w kontakcie intymnym i przyczyniło się do
> obecnego stanu rzeczy. Być może takie długie wywody tutaj na grupie nie
> są mile widziane, jeśli tak, to przepraszam z góry. W moim przekonaniu to
> forma komunikacji służąca dyskusji. Nie mam sam nic przeciwko aby to co
> piszę mogła się przyczynić do powstania dyskusji.
najpierw mi powiedz ile masz lat.
|