« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-09-12 14:00:43
Temat: Buraki kiszoneWitam,
Pierwszy raz zakisiłam buraki i mam parę pytań, jak długo można przechowywać
sok z tych buraków?
Jak przygotować z nich pyszny barszcz? Czy można te buraki wraz z sokiem
zapasteryzować? Lubię barszcz z burakami czy trzeba je gotować?
Dzięduję za wszelkie porady
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-09-12 14:13:26
Temat: Re: Buraki kiszoneUżytkownik EWA napisał:
> Witam,
> Pierwszy raz zakisiłam buraki i mam parę pytań, jak długo można przechowywać
> sok z tych buraków?
Kwas zlać do butelek/sloików zapasteryzowac.
> Jak przygotować z nich pyszny barszcz?
Jak kto lubi. Postny na wywarze z warzywek, albo na mięsnym - jakaś
kostka (schabowa) - gotuję jeszcze świeże buraki ze dwa trzy, aby był
słodszy. Oczywiscie kwas wlewamy na samym końcu, nie żałujemy czosnku i
tylko zagotowujemy. Solidna szczypta majeranku, pieprz. Do popijania
krokietów, pierogów, gołąbków czy co tam jeszcze - miodzio.
> Czy można te buraki wraz z sokiem
> zapasteryzować?
Można.
> Lubię barszcz z burakami czy trzeba je gotować?
No troszkę trzeba.
Sam kwas można pić (przezwyciężając pierwszy odruch) - samo zdrowie.
Ponoć krwiotwórczy.
--
rAzor
----------------------------------------------------
------------
Z lewicą się nie dyskutuje.
Do lewicy sie strzela w obronie własnej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-09-12 15:07:34
Temat: Re: Buraki kiszone
Użytkownik "rAzor" <k...@...tusk.plusk.de> napisał w wiadomości
news:ee6fdn$8qk$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik EWA napisał:
>
> > Witam,
> > Pierwszy raz zakisiłam buraki i mam parę pytań, jak długo można
przechowywać
> > sok z tych buraków?
no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka razy
trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i kiszka /nie
ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze pasteryzowany alboco
> Sam kwas można pić (przezwyciężając pierwszy odruch) - samo zdrowie.
> Ponoć krwiotwórczy.
z tym pierwszym odruchem oczywiscie zart :-)
co kto lubi co kto ma
znam ludzi co sok z pomidorow nie pija/lubia
generalnie z barszczem jest prostsza sprawa, ale jak pisal ktos i ja pisze
spoko do picia
pozdr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-09-12 20:27:54
Temat: Re: Buraki kiszoneDariusz Adamiak napisał(a):
> no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka razy
> trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i kiszka /nie
> ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
>
> tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze pasteryzowany alboco
A ja nie pasteryzowałam, tylko przecedziłam przez gęste
sitko do butelki i trzymam już dość długo w lodówce i po
trochu używam. Ciągle jest jeszcze dobry i nic mi nie
zbrunatniało.
Pozdrawiam
Rablinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-09-12 21:19:08
Temat: Re: Buraki kiszone
Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ee758d$7q4$1@news.onet.pl...
> Dariusz Adamiak napisał(a):
>
> > no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka
razy
> > trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i kiszka
/nie
> > ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
> >
> > tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze pasteryzowany
alboco
>
> A ja nie pasteryzowałam, tylko przecedziłam przez gęste
> sitko do butelki i trzymam już dość długo w lodówce i po
> trochu używam. Ciągle jest jeszcze dobry i nic mi nie
> zbrunatniało.
>
> Pozdrawiam
> Rablinka
A ja raz zrobiłam i kwas buraczany był pyszny (barszczyk wigilijny był z
niego mniam...) a za drugim razem wyszła mi ... galaretka. Byłam w szoku i
wylałam, bo nie wiedziałam, czy nadaje się do spożycia i co mogło być tego
przyczyną :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-09-12 21:24:33
Temat: Re: Buraki kiszoneMiszka52 napisał(a):
> Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ee758d$7q4$1@news.onet.pl...
>> Dariusz Adamiak napisał(a):
>>
>>> no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka
> razy
>>> trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i kiszka
> /nie
>>> ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
>>>
>>> tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze pasteryzowany
> alboco
>> A ja nie pasteryzowałam, tylko przecedziłam przez gęste
>> sitko do butelki i trzymam już dość długo w lodówce i po
>> trochu używam. Ciągle jest jeszcze dobry i nic mi nie
>> zbrunatniało.
>>
>> Pozdrawiam
>> Rablinka
>
> A ja raz zrobiłam i kwas buraczany był pyszny (barszczyk wigilijny był z
> niego mniam...) a za drugim razem wyszła mi ... galaretka. Byłam w szoku i
> wylałam, bo nie wiedziałam, czy nadaje się do spożycia i co mogło być tego
> przyczyną :(
Kwas był po prostu za gęsty tzn. za mało wody jak na taką
ilość buraków! Następnym razem daj więcej wody. A taką
galaretkę też można w ten sposób uratować jeśli w smaku jest
dobra.
Pozdrawiam
Rablinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-09-13 18:05:38
Temat: Re: Buraki kiszone
Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ee78ik$hc1$1@news.onet.pl...
> Miszka52 napisał(a):
> > Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
> > news:ee758d$7q4$1@news.onet.pl...
> >> Dariusz Adamiak napisał(a):
> >>
> >>> no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka
> > razy
> >>> trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i
kiszka
> > /nie
> >>> ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
> >>>
> >>> tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze pasteryzowany
> > alboco
> >> A ja nie pasteryzowałam, tylko przecedziłam przez gęste
> >> sitko do butelki i trzymam już dość długo w lodówce i po
> >> trochu używam. Ciągle jest jeszcze dobry i nic mi nie
> >> zbrunatniało.
> >>
> >> Pozdrawiam
> >> Rablinka
> >
> > A ja raz zrobiłam i kwas buraczany był pyszny (barszczyk wigilijny był z
> > niego mniam...) a za drugim razem wyszła mi ... galaretka. Byłam w szoku
i
> > wylałam, bo nie wiedziałam, czy nadaje się do spożycia i co mogło być
tego
> > przyczyną :(
>
> Kwas był po prostu za gęsty tzn. za mało wody jak na taką
> ilość buraków! Następnym razem daj więcej wody. A taką
> galaretkę też można w ten sposób uratować jeśli w smaku jest
> dobra.
>
> Pozdrawiam
> Rablinka
______________
Bardzo dziękuję, nauczka na przyszłość, bo przyznam, że wpatrywałam się w
ten garnek z dziwną miną 8-{ i nie wiedziałam, co zrobić. Nie wyglądało to
zbyt apetycznie i nawet nie miałam ochoty próbować
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-09-15 13:54:03
Temat: Re: Buraki kiszone
Użytkownik "Miszka52" <m...@n...interia.pl> napisał w wiadomości
news:ee9h9v$hps$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:ee78ik$hc1$1@news.onet.pl...
> > Miszka52 napisał(a):
> > > Użytkownik "R@blinka" <r...@o...eu> napisał w wiadomości
> > > news:ee758d$7q4$1@news.onet.pl...
> > >> Dariusz Adamiak napisał(a):
> > >>
> > >>> no nie wiem jak sok, pewno ktos sie wypowie, ja zalatwilem sie kilka
> > > razy
> > >>> trzymiac zbyt dlugo bez cedzenia itepe, w koncu mi zbrunatnial i
> kiszka
> > > /nie
> > >>> ziemniaczana:-)/ znaczy do wyrzutki
> > >>>
> > >>> tak ze mysle, ze jest to produkt krotkotrwaly, chyba ze
pasteryzowany
> > > alboco
> > >> A ja nie pasteryzowałam, tylko przecedziłam przez gęste
> > >> sitko do butelki i trzymam już dość długo w lodówce i po
> > >> trochu używam. Ciągle jest jeszcze dobry i nic mi nie
> > >> zbrunatniało.
> > >>
> > >> Pozdrawiam
> > >> Rablinka
> > >
> > > A ja raz zrobiłam i kwas buraczany był pyszny (barszczyk wigilijny był
z
> > > niego mniam...) a za drugim razem wyszła mi ... galaretka. Byłam w
szoku
> i
> > > wylałam, bo nie wiedziałam, czy nadaje się do spożycia i co mogło być
> tego
> > > przyczyną :(
> >
> > Kwas był po prostu za gęsty tzn. za mało wody jak na taką
> > ilość buraków! Następnym razem daj więcej wody. A taką
> > galaretkę też można w ten sposób uratować jeśli w smaku jest
> > dobra.
> >
> > Pozdrawiam
> > Rablinka
> ______________
> Bardzo dziękuję, nauczka na przyszłość, bo przyznam, że wpatrywałam się w
> ten garnek z dziwną miną 8-{ i nie wiedziałam, co zrobić. Nie wyglądało
to
> zbyt apetycznie i nawet nie miałam ochoty próbować
>
>
Dzięki za wszystkie podpowiedzi.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |