Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-11 21:45:56

Temat: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "jart" <j...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

mam dość poważny problem z podjęciem decyzji o małżeństwie.
Nie wiem co się ze mna dzieje ale ogarnia mnie jakiś paraliz na sama myśl o
małżeństwie. Jestem z dziewczyna od 4 lat, jest to dość trudny zwiazek (zd
arzyło się że ona raz mnie zdradziła ze swoim byłym, ja z kolei niestety p
rzyznaje się że przez długi czas traktowałem ją jako osobe mało interesują
cą, jako osobę nieco gorszą, ale byłem z nią). Teraz właściwie jest tak że
ona w sposób oczywisty pokazuje mi że jej bardzo na mnie zależy, ja natomi
ast mam jakąś obsesje, bardzo często kiedy opowiadamy o wspólnej przyszłości
nagle przed oczyma staje mi wizja że my nie bedziemy razem. Podjęliśmy już
decyzję o ślubie a tymczasem takie myśli nachodzą mnie coraz częściej, to
jest coraz bardziej nie do wytrzymania.
Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-01-12 00:37:14

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"jart" napisał:

> mam dość poważny problem z podjęciem decyzji o małżeństwie.
> Nie wiem co się ze mna dzieje ale ogarnia mnie jakiś paraliz na sama myśl o
> małżeństwie.


Każdemu facetowi, który ma jakiekolwiek wątpliwości, czy się żenić,
zawsze radzę, aby tego nie robił. Oczywiście zrobisz, jak zechcesz.


> [..........] Podjęliśmy już decyzję o ślubie [.........]


Bądź odważny i ją odwołaj - przynajmniej na jakiś czas. I dalej myśl
na ten temat. Może coś w końcu wymyślisz, albo życie samo za Ciebie
coś wymyśli (powiem Ci na ucho, co się może wydarzyć: ona rzuci
Cię w diabły - albo vice versa).


> [....] to jest coraz bardziej nie do wytrzymania.


Po ślubie może być jeszcze gorzej. Niekoniecznie od razu. Po co Ci to?
Po co JEJ to?

--
Sławek


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-12 11:00:32

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "Monika Pietrzak" <m...@x...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

mam naimię monika i chciałabym ci napisać co ja o tym myślę
wyda mi się, że nie jesteś pewny czy ją kochasz, dlatego też nie powinniście
spieszyc się z małżeństwem, jeżeli jeszcze nie mieszkacie razem, to
powinniście na próbę to zrobić, to jedyna droga żeby poznać tak naprawdę
dobrze tę drugą osobę,
nie wiem czy ci to coś pomoże, ale wiedz, że miałam dobre chęci
życzę szczęścia

Użytkownik "jart" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:avq2qc$s7h$1@news.tpi.pl...
> mam dość poważny problem z podjęciem decyzji o małżeństwie.
> Nie wiem co się ze mna dzieje ale ogarnia mnie jakiś paraliz na sama myśl
o
> małżeństwie. Jestem z dziewczyna od 4 lat, jest to dość trudny zwiazek (zd
> arzyło się że ona raz mnie zdradziła ze swoim byłym, ja z kolei niestety p
> rzyznaje się że przez długi czas traktowałem ją jako osobe mało interesują
> cą, jako osobę nieco gorszą, ale byłem z nią). Teraz właściwie jest tak że
> ona w sposób oczywisty pokazuje mi że jej bardzo na mnie zależy, ja natomi
> ast mam jakąś obsesje, bardzo często kiedy opowiadamy o wspólnej
przyszłości
> nagle przed oczyma staje mi wizja że my nie bedziemy razem. Podjęliśmy już
> decyzję o ślubie a tymczasem takie myśli nachodzą mnie coraz częściej, to
> jest coraz bardziej nie do wytrzymania.
> Pozdrawiam
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-12 14:36:14

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "Brian" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Małżeństwo to bardzo poważna sprawa. Wiem z autopsji :) Jestem rozwiedziony.
W Polsce bardzo łatwo wziąć ślub. Właściwie o nic nie pytają. Wystarczy się
zgłosić i zapłacić :)
Rozwieśc się jest dużo trudniej. Nie wystarcza, że obie osoby tego chcą.
Trzeba udowadniać "rozkład pożycia" i takie tam. No i sporo kosztuje.
Tak więc dwa wnioski:
1. Jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości, czy się żenić, czy nie, to na
wszelki wypadek SIĘ NIE ŻEŃ. Sądzę, że wątpliwości są wyraźnym wskaźnikiem,
że cos nie gra. Pewnie warto dojść o co chodzi.
2. Wnoszę :) aby zmienić prawo, aby było trudno wziąć ślub. Jakieś egzaminy
czy coś. Ale trudne. Pewnie część ludzi by się zniechęciła. A jeżeli by się
nie zniechęcili to dowód, że bardzo chcą ... i raczej nie mają wątpliwości

Pozdrowienia

Brian


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-12 18:20:05

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "Tomasz Romanowski" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!!!

Nie dorosles do tego, aby zostac czyimkolwiek mezem. Nie wyszlam bym za
kogos, kto pyta kogokolwiek innego, czy ma sie zenic czy nie. Jestes zbyt
malo samodzielny. Zeby sprostac zadaniu zalecam jeszcze kilka lat pod
skrzydelkiem mamusi.

--
------------------------------------
Pozdrawiam
Joanna Glaznat
------------------------------------


Użytkownik "jart" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:avq2qc$s7h$1@news.tpi.pl...
> mam dość poważny problem z podjęciem decyzji o małżeństwie.
> Nie wiem co się ze mna dzieje ale ogarnia mnie jakiś paraliz na sama myśl
o
> małżeństwie. Jestem z dziewczyna od 4 lat, jest to dość trudny zwiazek (zd
> arzyło się że ona raz mnie zdradziła ze swoim byłym, ja z kolei niestety p
> rzyznaje się że przez długi czas traktowałem ją jako osobe mało interesują
> cą, jako osobę nieco gorszą, ale byłem z nią). Teraz właściwie jest tak że
> ona w sposób oczywisty pokazuje mi że jej bardzo na mnie zależy, ja natomi
> ast mam jakąś obsesje, bardzo często kiedy opowiadamy o wspólnej
przyszłości
> nagle przed oczyma staje mi wizja że my nie bedziemy razem. Podjęliśmy już
> decyzję o ślubie a tymczasem takie myśli nachodzą mnie coraz częściej, to
> jest coraz bardziej nie do wytrzymania.
> Pozdrawiam
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-12 18:37:48

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

w poprzednim art. <avsbc0$ih5$1@news.onet.pl>,
szanowny kol. Tomasz Romanowski pisze, ze:
> Witam!!!
>
> Nie dorosles do tego, aby zostac czyimkolwiek mezem. Nie wyszlam bym za
> kogos, kto pyta kogokolwiek innego, czy ma sie zenic czy nie. <...>

no ale Twoj Ciebie sie chyba pytal? ;-)

--
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-12 19:06:28

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_JEST_BE]@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Tomasz Romanowski" vel Joanna Glaznat napisał(a):

> Nie dorosles do tego, aby zostac czyimkolwiek mezem. [cut] Jestes zbyt
> malo samodzielny. Zeby sprostac zadaniu zalecam jeszcze kilka lat pod
> skrzydelkiem mamusi.


Kolego "jart", w żadnym wypadku nie słuchaj tej rady! (Zresztą nie
słuchaj żadnych rad. ;-) Pod skrzydełkiem mamusi nie nauczysz się
samodzielności choćby do końca świata.

Joasiu, nie myl samodzielności z tą tak zwaną "dojrzałością".

I jeszcze drobne upomnienie - odpowiadaj pod cytowanym tekstem,
no i tnij go zdrowo (ale z sensem).

Pozdrawiam serdecznie,

--
Sławek


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-01-13 09:03:28

Temat: Re: Być albo nie być (z drugą osobą) - oto jest pytanie
Od: "/\\/\\arek" <o...@n...grupe.pl> szukaj wiadomości tego autora

"jart" <j...@i...pl> wrote in message news:avq2qc$s7h$1@news.tpi.pl...
> mam dość poważny problem z podjęciem decyzji o małżeństwie.
> Nie wiem co się ze mna dzieje ale ogarnia mnie jakiś paraliz na sama myśl o
> małżeństwie. Jestem z dziewczyna od 4 lat, jest to dość trudny zwiazek (zd
> arzyło się że ona raz mnie zdradziła ze swoim byłym, ja z kolei niestety p
> rzyznaje się że przez długi czas traktowałem ją jako osobe mało interesują
> cą, jako osobę nieco gorszą, ale byłem z nią). Teraz właściwie jest tak że
> ona w sposób oczywisty pokazuje mi że jej bardzo na mnie zależy, ja natomi
> ast mam jakąś obsesje, bardzo często kiedy opowiadamy o wspólnej przyszłości
> nagle przed oczyma staje mi wizja że my nie bedziemy razem. Podjęliśmy już
> decyzję o ślubie a tymczasem takie myśli nachodzą mnie coraz częściej, to
> jest coraz bardziej nie do wytrzymania.

Witam Jart! Witam grupe!

Ja tylko powiem, ze ze swoja dziewczyna jestem rowne dwa lata i TEZ mialem powazne
watpliwosci, czy bede z nia na stałe. To moja pierwsza dziewczyna, ja jestem jej
pierwszym
powaznym chlopakiem - mamy oboje po dwadziescia kilka lat. :)
Ona kocha mnie bez pamieci, czesto nawet doslownie placze ze szczescia (tak to
tlumaczy), a
ja ..... najpierw dlugo bylem pewien, ze TAK, po kilku miesiacach jednak nabralem
watpliwosci i zaczalem unikac spotkan. Czym to zaowocowalo nie musze chyba pisac:
dramat,
zal, stres.... Ja doslownie 'bronilem' sie przed nia, bo moje watpliwosci staly sie
zbyt
intensywne tak bardzo, ze zaczely dominowac.
CO ROBIC? Zadalem sobie jedno pytanie. Takich spraw, jak 'byc z kims albo nie byc'
nie da
sie PRZEMYSLEC I PODJAC DECYZJI! Po prostu przestalem analizowac, przemysliwac kazde
slowo i
wydarzenie. ONA mi wytlumaczyla, ze jesli jest nam ze soba tak dobrze (a jest!), to
po co to
zmieniac? Trzeba ze soba po prostu BYC. Dala mi tyle ciepla, tyle milosci, ze
wszystkie moje
zle mysli odeszly. Wiem, ze ja kocham - ALE ... slubu nadal nie planujemy. Pozwalamy
czasowi
biec swoja droga. To nie jest wazne.
Badzcie ze soba i nie patrzcie na uciekajacy czas (cztery lata, jak piszesz), nie
podejmujcie na razie zadnych decyzji. Nie dajcie sie manipulowac ('-Kiedy bede
babcia?').
Znam pary, ktore sa ze soba osiem lat i jeszcze nie wziely slubu.

Pozdrawiam!

/\/\arek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

toksykomania -alkohol, leki, narkotyki
co robic dalej...(dlugie)
manipulacja związana z wyrazem "tolerancja"
Perfekcjonizm
Pawka Morozow-Witaj w Polsce

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »