« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-02-05 18:14:21
Temat: Re: Byczek i Wodnikolka wrote:
> Użytkownik "Harmony Wroclaw" <b...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:bvthon$3kf$1@news.onet.pl...
>> Wiem, wiem ze był temat o znakach zodiaku. Kto z kim, dlaczego...
>> Teraz chcialabym jednak zapytać panie byczki jak sie Wam zyje z
>> panami wodnikami. Co stanowi największe problemy w Waszych
>> związkach? Jak wygląda życie codzienne?
>
> Nie mogę zrozumieć, jak można wierzyć w takie głupoty.O.
Mysle, ze wiekszosc z nas, jezeli nie kazdy, we wczesnych latach zycia z
niewielka wiedza na temat tegoz w jakis sposob lepiej czul sie przyszywajac
ludziom i sytuacjom latki, szufladkujac ich/je. I mysle, ze kiedy wiedza na
temat zycia i doswiadczenie zyciowe staja sie bogatsze tego typu
szufladkowanie jak np. znaki zodiaku staja sie niepotrzebne.
Ale to jeszcze nie powod, by nasmiewac sie z tych, ktorych doswiadczenia
zyciowe sa inne, niz nasze.
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-02-05 18:23:51
Temat: Re: Byczek i Wodnik
Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
news:1076003098.713517@news.mm.pl...
> Olga pisze:
>
> > Użytkownik "Harmony Wroclaw":
> >> Wiem, wiem ze był temat o znakach zodiaku. Kto z kim, dlaczego...
> >> Teraz chcialabym jednak zapytać panie byczki jak sie Wam zyje z
> >> panami wodnikami.
>
> > Nie wiem.
> > Na odwrót (ja- byk, mąz -wodnik) jest dobrze
>
> Na odwrót? Przecież pytanie padło właśnie o panie byczki i panów wodników.
Uh, przepraszam, rzeczywiście....
No to my jeszcze sie nie rozwiedlismy :)
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-02-05 18:38:11
Temat: Re: Byczek i WodnikThu, 5 Feb 2004 17:58:30 +0100, na pl.soc.rodzina, olka napisał(a):
> Nie mogę zrozumieć, jak można wierzyć w takie głupoty.O.
Możesz udowodnić, że są to głupoty czy może tak Ci się tylko wydaje?
puchaty
--
"kryteria dojrzałości sa ulotne, jak zwierzęca woń puchatego" makaron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-02-05 19:53:58
Temat: Re: Byczek i Wodnikpuchaty wrote:
>
> Możesz udowodnić, że są to głupoty czy może tak Ci się tylko wydaje?
Ja moge (z astronomicznego punktu widzenia) i nawet robie strone na ten
temat. jak bedzie gotowa, to Cie zawiadomie.
Dunia
--
All science is either physics or stamp collecting.
Ernest Rutherford
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-02-06 06:55:22
Temat: Re: Byczek i WodnikChetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisal(a) Dunia:
> puchaty wrote:
>>
>> Możesz udowodnić, że są to głupoty czy może tak Ci się tylko wydaje?
>
> Ja moge (z astronomicznego punktu widzenia) i nawet robie strone na ten
> temat. jak bedzie gotowa, to Cie zawiadomie.
>
Cieszę się. Tym bardziej, że mimo posiadanej wiedzy, nie krytykujesz.
Ciekaw jestem dowodu Olki.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-02-06 06:57:27
Temat: Re: Byczek i WodnikChetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na temat
tego, co napisal(a) puchaty:
> Chetnie wlacze sie do dyskusji mimo, ze nie mam nic do powiedzenia na temat
> tego, co napisal(a) Dunia:
>
>> puchaty wrote:
>>>
>>> Możesz udowodnić, że są to głupoty czy może tak Ci się tylko wydaje?
>>
>> Ja moge (z astronomicznego punktu widzenia) i nawet robie strone na ten
>> temat. jak bedzie gotowa, to Cie zawiadomie.
>>
> Cieszę się. Tym bardziej, że mimo posiadanej wiedzy, nie krytykujesz.
> Ciekaw jestem dowodu Olki.
>
Twojej strony oczywiście również:-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-02-06 13:10:49
Temat: Re: Byczek i Wodnik
Użytkownik "Olga" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bvtn0k$2s8$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
> Na odwrót (ja- byk, mąz -wodnik)jest dobrze, ale to pewnie tylko
dlatego,
> ze ja ZUPEŁNIE nie wierzę w znaki Zodiaku.
> A mąż także nie.
A odpowiesz mi na pytanka:
Co stanowi największe problemy w Waszych związkach?
Jak wygląda życie codzienne?
Z zaakceptowaniem czego u Was partner mial największe problemy? Czego Wy nie
mogłyście zaakceptować u partnera?
Czy znacie podobne przypadki ze swojej rodziny (takie polaczenia znakow
zodiaku)?
Czy udalo im sie?
dzięki i pozdrawiam
H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-02-06 13:40:48
Temat: Re: Byczek i Wodnik
Użytkownik "olka" <o...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvtstk$21h$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Harmony Wroclaw" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bvthon$3kf$1@news.onet.pl...
> > Wiem, wiem ze był temat o znakach zodiaku. Kto z kim, dlaczego...
> > Teraz chcialabym jednak zapytać panie byczki jak sie Wam zyje z panami
> > wodnikami. Co stanowi największe problemy w Waszych związkach? Jak
wygląda
> > życie codzienne?
>
> Nie mogę zrozumieć, jak można wierzyć w takie głupoty.O.
>
To tak samo jak z Bogiem
Jedni w niego wierza inni nie
inni wierza w znaki zodiaku a pozostali nie
Kazdy w cos tam wierzy
w koncu jego sprawa i nie musisz tego rozumiec
Pozdrawiam
FotkoM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-02-06 20:46:56
Temat: Re: Byczek i Wodnik> A odpowiesz mi na pytanka:
> Co stanowi największe problemy w Waszych związkach?
My jestesmy w jednym związku! ze sobą!
Nie mamy jakichs dramatycznych problemów, o których warto pisaćć na psr.
> Jak wygląda życie codzienne?
Normalnie - wstajemy, kawa, praca, dzieci, zakupy, dzieci,praca, pogadamy
sobie, sen... mało czasu mamy dla siebie...
> Z zaakceptowaniem czego u Was partner mial największe problemy? Czego Wy
nie
> mogłyście zaakceptować u partnera?
Bo ja wiem....... (bardzo satysfakcjonujaca odpowiedź, ale nic mi nie
przychodzi do głowy:)
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-02-18 17:21:32
Temat: Re: Byczek i Wodnik
Użytkownik "Harmony Wroclaw" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bvthon$3kf$1@news.onet.pl...
> Wiem, wiem ze był temat o znakach zodiaku. Kto z kim, dlaczego...
> Teraz chcialabym jednak zapytać panie byczki jak sie Wam zyje z panami
> wodnikami. Co stanowi największe problemy w Waszych związkach? Jak wygląda
> życie codzienne? Z zaakceptowaniem czego u Was partner mial największe
> problemy? Czego Wy nie mogłyście zaakceptować u partnera? Czy znacie
podobne
> przypadki ze swojej rodziny (takie polaczenia znakow zodiaku)? Czy udalo
im
> sie?
> Ja sie pol roku temu rozstalam ze Strzelcem - sprawa rozwodowa w toku.
Teraz
> juz wiem ze nie bylismy do siebie dopasowani. Jak szukam po znajomych to
> rozpadły sie 2 takie pary (rodzice kolezanki i kumpla) - z bardzo dlugim
> stażem, z dziećmi.
> Moze więc jednak coś w tych znakach zodiaku jest?
>
> Pozdrawiam
> H.
>
> PS. I przepraszam wszystkich niezainteresowanych horoskopami...
> Hann
>
Moi rodzice to tego typu para, mama -wodnik a ojciec byk. nienawidza się i
kłócą przy każdej okazji ale to mama jest w tym związku poszkodowana...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |