Data: 2003-08-31 18:45:32
Temat: Re: Było - Re: Skąd się biorą takie patologie???
Od: "" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> widzisz, ta dyskusja o normalnosci nie jest wcale taka prosta.
> jak juz wczesniej zauwazyl (chyba All - nie pamietam) zyciem czlowieka
> kieruja procesy o roznej dynamice. Od procesow dlugotrwalych i zmieniajacych
> sie niezwykle wolno (tradycja, jezyk ktorym sie poslugujemy, wartosci
> wpajane w dziecinstwie, wychowanie wyniesione z domu), do procesow
> krotkotrwalych i niezwykle dynamicznych (zachowanie podczas dyskusji z
> nowymi ludzmi, zachowania w sytuacjach stresowych, emocje, decyzje).
>
> > Zmienność,
>
> i to jest chyba slowo kluczowe. swiat przyspiesza. widac to bardzo wyraznie.
> dzieje sie tak z roznych powodow: wzrost wplywu kultury masowej i
> globalizacja, ktora pociagnela za soba rozwoj we wszystkich mozliwych
> kierunkach, wyscig szczurow, potrzebe ciaglej edukacji, podniesienie
> poprzeczki, zasady rywalizacyjne i prawie ze zlikwidowala idealy i wartosci.
> Znacznie wzrosla dynamika zycia.
>
> Przez to ludzie urodzeni przed rokiem 70 maja spore problemy z odnalezieniem
> sie w tym wszystkim. Z wiekiem pamiec i zdolnosc uczenia sie spada i mozna
> powiedziec, ze sa powoli spychani. Mysle, ze stad tzw. problemy wieku
> sredniego, czeste depresje, (ale tu mnie ktos musi skorygowac)
>
> Ludzie z generacji X (urodzeni na przelomie lat 70/80), u ktorych procesy
> dlugotrwale sa gleboko zakorzenione, (podobnie jak u ludzi z poprzedniej
> generacji) radza sobie calkiem niezle, bo kultura masowa, ktora w tej chwili
> glownym wychowawca zostala przez nich zastana. Przystosowali sie do
> dynamiki, poniewaz wszystko co nowe przyszlo w sprzyjajacym dla nich
> momencie. Najwazniejsza rzecza przestaje byc zaspokojenie potrzeb
> bezpieczenstwa, milosci i uznania. U nich na pierwszy plan wybija sie chec
> samorealizacji i tzw. cele wyzsze, ktorych osiaganie wymusza 'wyscig'.
>
> I dochodzimy do najmlodszych (przelom 80/90). Mysle ze smialo mozna tu juz
> mowic o nowej generacji. Rodzice, ktorzy zyja w dynamicznym swiecie, nie
> maja zbyt wiele czasu na wychowanie swoich dzieci. Kultura masowa stopniowo
> przejmuje te obowiazki. Kultura masowa, ktora nie przekazuje wystarczajacej
> dawki podstawowych wartosci, takich jakie przekazywali nam nasi rodzice.
> Obawiam sie, ze wiele z tych dzieciakow, ktore sie w pore nie opamietaja,
> lub nie zostana odpowiednio przygotowane, moze zapomniec sie calkowicie w
> tym wyscigu. A meta tego wyscigu jest tylko jedna: kres ludzkich
> wytrzymalosci.
>
> Zdrowko
> Albert
>
>
>
>
Mysle, byc moze sie myle, ze za jakis czas byc moze juz albo
za kilkadziesiat lat, powstanie nowa grupa ludzi kontestujacych
ten stan rzeczy.
Beda sie oni wywodzic z bezrobotnych oraz takichtez z wyboru
i innych o podobnych pogladach, ktorym wisiec bedzie kultura masowa.
Zyjacy obok nas lub w enklawach.
A moze rozproszeni zorganizowani z pomoca internetu ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|