Data: 2005-08-15 12:07:49
Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:14f6.000005b8.43006cb9@newsgate.onet.pl...
>
> > I większości wypadków tego oczekują pacjenci od lekarzy, a nie
> > wynurzen na
> > temat tego, że pacjent leży nie na tym oodziale co powinien, tomograf
> > się
> > popsuł, a problem jest neurologiczny, a pani może ma to, a może tamto,
> > a może jutro jadę na urlop ...
>
> Umiesz prowadzić kulkturalną rozmowę? Każdy kto to potrafi, manewruje w
> rozmowie w kierunku interesującym go, ucinając niepotrzebne wątki
> poboczne. Trzeba było rozmawiać na temat choroby, a nie siedziec jak
> niemota i wysłuchiwać wszystkiego jak leci. Masz zaburzenia mowy, czy
> co?
Kulturalne rozmowy to ja sobie prowadze na forum.
Idąc do lekarza oczekuję od niego diagnozy i metody wyleczenia.
Za to Płacę, anie za to, że lekarz utnie sobie ze mną pogawędkę.
> >> Nie rozumiesz co napisałem:-( Oceniasz wiedzę jakiejś grupy jako
> >> chaotyczna, nieuporządkowana...... Aby to stwierdzić trzeba wiedzieć
> >> jak
> >> wygląda uporządkowana. Rozumiesz, że aby stwierdzić ciemność, trzeba
> >> znać światło?
> >
> > Wiedza uporządkowana to wiedza która pozwalająca w skończonym czasie
> > postawić
> > jednoznaczną i pewną diagnozę (chyba że mamy do czynienia z kosmitą).
> > Taki lekarz nie musi wysyłać to reumatologa pacjenta po to, żeby
> > stwierdzić, czy
> > ma on reumatyzm czy nie (patrz wątek powyżej). Rozumiem natomiast, że
> > sam
> > proces leczenia może być prowadzony przez specjalistę.
>
> Jesteś w błędzie. A co gorsza masz bardzo płytki osąd sprawy.
No cóż - jeżeli myślisz że spełniasz jakąś wielką misję ujawniając pacjentowi
z tajemniczą miną, jak nazywa się choroba która go trapi, i pacjent powinien
z tego powodu klaskać uszami i bić pokłony - to Ty jesteś w błędzie.
> >> >> > Jeżeli jesteś lekarzem, to obowiązują cię takie same
> >> >> > cywilizowane
> >> >> > zasady jak
> >> >> > w innych zawodach.
> >> >> >
> >> >> > a) Dokonać wywiadu, w razie wątpliwości dokonać odpowiednich
> >> >> > badań
> >> >> > i
> >> >> > konsultacji specjalistycznych,
> >> >> > b) Postawić poprawną, jednoznaczną diagnozę,
> >> >> > c) Przekazać ją pacjentowi wraz z informacją ile będzie trwało i
> >> >> > kosztowało
> >> >> > leczenie,
> >> >> > d) Przepisać odpowiednie leki i o ile to możliwe - wyleczyć.
> >> >> >
> >> >> > W tym punkcie możesz oczekiwac stosownego wynagrodzenia - i
> >> >> > wręczone
> >> >> > dodatkowe pieniądze w przypadku pracy w państwowej instytucji są
> >> >> > wyrazem
> >> >> > wdzięczności a nie łapówką.
> >> >> >
> >> >> > Jeżeli bierzesz pieniądze wcześniej - to jesteś zwykłym
> >> >> > oszustem. W
> >> >> > moim
> >> >> > przypadku wszystkich 6-ściu specjalistów doszło jedynie do
> >> >> > połowy
> >> >> > punktu a)
> >> >> > a diagnozę musiałem postawić sobie sam.
> >> >>
> >> >> Nie rozumiem Cię. Czy znasz przysłowie: mądrej głowie.... Po co
> >> >> chodziłeś aż do 6 specjalistów, którzy tylko Cię wysłuchali?
> >> >> Prowadziłeś
> >> >> badania statystyczne w sprawie zaangażowania learzy w wykonywanie
> >> >> zawodu? Jeśli nie, to dopiero za 6 razem doszedłeś do wniosku że
> >> >> dość?
> >> >> Dziwne. Tym bardziej, że i tak miałeś zdolność postawienia
> >> >> diagnozy
> >> >> samemu. Po co szedłeś do pierwszego i drugiego lekarza?
> >> >
> >> >> > Syf, dziadostwo, nieuctwo, oszukiwanie na każdym kroku,
> >> >> > cwaniactwo - to jest cała prawda o polskich geniuszach -
> >> >> > lekarzach.
> >> >> >
> >> >> > P.S. Jak w każdej grupie zawodowej tak i w tej są osoby
> >> >> > kompetentne
> >> >> > i
> >> >> > uczciwe. Tych osób ten tekst się nie dotyczy.
> >> >>
> >> >> Po tym co piszesz, to chyba nie - z Twoich badań wynika, że 100%
> >> >> lekarzy
> >> >> w RP to syf, dziadostwo.....
> >> >
> >> > Piczę o problemie.
> >> > Albo Ciebie ten problem dotyczy albo nie.
> >>
> >> Nie odpowiedziałeś na pytania:
> >> 1 - skoro jak napisałeś sam postawiłeś diagnozę, to po co chodziłeś
> >> do
> >> lekarzy?
> >
> > Tak jak mówiłem - typowe dla lekarzy - tylko lekarze są inteligentni a
> > reszta
> > to debile.
> > NAJPIERW SZUKAŁEM POMOCY U LEKARZY PÓŹNIEJ DOPIERO W INTERNECIE.
> > Miałem do wyboru - albo zapłacić 50 następnemu bez gwarancji że poda
> > mi
> > diagnozę, albo szukać odpowiedzi sam.
> > Lekarze oszukują - w ten sposób - że biorą kasę "za wizytę"
> > niezależnie od tego,
> > czy pomagają czy nie. To mnie denerwuje.
> >
> >> 2 - czy nie traktujesz w kategoriach "nieroztropności" korzystanie z
> >> usług 6 lekarzy, którzy cyt..."charakteryzowały się (dot. tych
> >> lekarskich person) totalną niekompetencją, ignoranctwem, zalewały
> >> mnie
> >> pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można nazwać
> >> po
> >> prostu bełkotem - koniec cyt
> >
> > Patrz wyżej.
>
> Umiesz wysyłać wiadomości na grupę dyskusyjną. Sam napisałeś, że
> zdiagnozowałeś się sam na podstawie tego co znalazłeś w internecie.
> Jakie były przeszkody, byś uczynił to dużo wcześniej niż po 6 wizytach,
> wiec szybciej i o 300 zł taniej? Dla mnie, jak już napisałem przykładem
> ciężkiej "nieroztropności" jest mieć taaaakie atuty i przymioty (jakie
> wydaje Ci się, że masz), a jednocześnie marnować tyle czasu na próżno,
> chodząc na kolejne, nic nie dające wizyty.
>
> Ja_nigdy_nie_chodziłbym_aż_do_6_lekarzy_gdybym_był_t
ak_"zdolny"_jak_Ty:->
A. Nie wpadłeś tylko na to, że nie chodziłem do 6-ściu lekarzy w tej samej
sprawie :( A ty cały czas drążysz ten temat - że niby dzięki niemu
coś udowodnisz.
> >> > Chęć zmiany kierunku rozmowy świadczy o tym, że jest ona niewygodna
> >> > dla Ciebie.
> >>
> >> Szczerze, to guzik mnie obchodzi co sądzisz o lekarzach u których
> >> byłeś,
> >> nie znam Ciebie i ich. I prawdopodobnie nie poznam, a jeśli, to nie
> >> będę
> >> wiedział, że to Ty czy oni. Nie widzę w tym ani wygody ni niewygody
> >> dla
> >> mojej osoby.
> >>
> >> > Czy ty też bierzesz łapówki ?
> >>
> >> Zwróciłem uwagę na to "też", więc rozumiem, że Ty bierzesz. Mogę Ci
> >> tylko doradzić, byś zaprzestał tego procederu. Źle on świadczy o
> >> Tobie.
>
> Nie ustosunkowując się do tej części pośrednio przyznajesz rację
> powyższemu rozumowaniu.
>
> > No to zadam jeszcze pytanie - czy bierzesz pieniądze za wizytę,
> > czy za to co faktycznie pożytecznego zrobisz dla pacjenta?
>
> Wydaje mi się, że z takim rodzajem "zapętlenia" jakie sobie fundujesz na
> własne życzenie, nigdy nie będziesz zadowolony z usług medycznych, a
> śmiem sądzić, że innych również, bo jeśli byłeś niezadowolony z
> wykonanych usług, to miej pretensje do siebie, że jak stara ciotka
> użalasz się zamiast wyegzekwować to co zamówiłeś.
> Moi pacjenci nie są głupcami, którzy płaciliby za niezamówione usługi,
> czy też usługi niewykonywane.
Tu mnie masz - widocznie są bardziej doświadczeni ode mnie.
To były moje pierwsze wizyty u lekarza - i powoli zaczynam rozumieć o co w tym
biega.
> > Zdarzyło ci się oddać pieniądze w tedy, kiedy nie byłeś w stanie pomóc
> > ?
>
> Nie odpowiadasz na pytania, a oczekujesz, że otrzymasz przywilej
> zadawania kolejnych? Na przywileje trzeba sobie zasłużyć. Zresztą,
> pośrednio odpowiedź masz powyżej.
>
> EOT
>
> Znużony Marek Li
Trzymaj się - bo ja też jestem znużony.
Nie ma sensu drążyć tego tematu.
Powiedziałem wszystko, co mi leży na wątrobie.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|