Data: 2004-10-12 23:00:49
Temat: Re: Cd. sprawy zniszczenia komputera
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Zbigniew" <W...@t...radom.pl> napisał w wiadomości
news:ckheti$k7p$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Jak juz wspominalem, w poniedzialek remontujacy sasiedni lokal robotnicy
> > spowodowali zwarcie elektronarzedziem, co skutkowalo zniszczeniem
> komputera
> > ktory stanowi(ł) moje jedyne zrodlo utrzymania...
>
> Krzysiu, opisane zwarcie skutkuje jedynie przepaleniem bazpiecznika i
> zanikiem napięcia w mieszkaniu do czasu wymiany bezpiecznika. Komputer nie
> może sie od tego fizycznie zepsuć. Co najwyżej system operacyjny
przeskanuje
> się automatycznie po jego załączeniu, jeśli to jest Windows.
> Żaden biegły sądowy nie podejmie się wyjaśnienia zjawiska na Twoją
korzyść.
> Tym bardziej, że mieszkania w blokowiskach zasilane są prądem
jednofazowym,
> a więc
> odpada Ci skonstruowanie zarzutu o zwarciu międzyfazowym.
> Nie mogę oprzeć się refleksji, że jesteś naciągaczem.
> Albo jest to fatalny zbieg okoliczności awarii Twojego komputera i zaniku
> napięcia w sieci.
------------------
Szanowny Panie Imienniku,
Nie znając dokładnych realiów zdarzenia, nie byłbym tak kategoryczny w
swoich stwierdzeniach. Właśnie awaria mogła nastąpić po podaniu napięcia
międzyfazowego wskutek manipulacji przez kogoś nieuprawnionego.
Pierwszy raz słyszę , że mieszkania blokowiskowe są zasilane z jednej fazy.
W mieszkaniu takim mieszkałem ok. 15 lat i orientuję się, że w mieszkaniu
były dwie fazy osobno zabezpieczone, a instalacja podzielona tak, że
gniazdka sieciowe były podpięte pod jedną, a oświetlenie pod druga fazę.
Przekonać się o tym było łatwo przy wyłączeniach energii elektrycznej [jedno
obyło, a drugiego nie...], ale nie przeczę, że obecnie może być inaczej , bo
w bloku nie mieszkam już ok. 15 lat.
Z tego powodu [głównie braku szczegółów wydarzenia] wstrzymałbym się od
negatywnych refleksji na temat poszkodowanego Kolegi.
Może się On mylić co przebiegu zdarzeń [bywa, że piki napięcia "produkuje"
sam Zakład Energetyczny i wtedy "padają" głównie urządzenia elektroniczne,
natomiast urządzenia o większej bezwładności prądowej są nieczułe na takie
incydenty.
Zgadzam się z jednym, że być może wytłumaczenie przyczyny powstania szkody
nie jest adekwatne do tego co się zdarzyło, ale trudno dziwić się osobie
poszkodowanej, że próbuje skompensować doznaną szkodę. Dowód w takiej
sprawie może być bardzo trudny, lub wręcz niemożliwy do przeprowadzenia.
Płytę komputera można "załatwić" grzebiąc w niej bez zachowania ostrożności
przy pomocy ładunków statycznych ciała, ale "zgrzać" jednocześnie dyski
twarde, to już daje coś do myślenia na temat przyczyny zewnętrznej.
Howgh!
--
Zdrówko!
Zbig A Gintowt
|