Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "EvaTM" <e...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Celowa utrata poczucia rzeczywistosci ?
Date: Thu, 21 Aug 2003 16:13:37 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 144
Message-ID: <bi2kcn$hgl$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bi0eij$ma9$1@nemesis.news.tpi.pl> <bi0gkl$msc$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bi27aa$n5e$4@atlantis.news.tpi.pl>
Reply-To: "EvaTM" <e...@i...pl>
NNTP-Posting-Host: qv203.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1061475544 17941 80.50.241.203 (21 Aug 2003 14:19:04
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Aug 2003 14:19:04 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:221300
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Jerzy Turynski" <j...@p...com> napisał w wiadomości
news:bi27aa$n5e$4@atlantis.news.tpi.pl...
Ależ ty jesteś bufon, Jerzy! :)))
To, że wyciągasz swoje auotryteta, to dodaje ci wg ciebie tego, czego ci
brakuje?
A może napiszesz coś o sobie i swoich stanach alfa?
No i koniecznie o tej EMPATII, która tak cię nakręca, a której nie masz za
grosz?
Jesteś zwykłym, starym, zdurniałym (przez pychę) chamem.
Trochę bardziej inteligentnym od innych, ale to o czym ciągle pieprzysz
- o empatii i analogii STOSOWANEJ_w_praktyce, nie masz zielonego pojęcia.
Może dlatego wciąż jak kataryna o tym trąbisz? ;)
ps. Napisałam DOKŁADNIE o TYM SAMYM, co raczyłeś w swej nieskończonej
PRÓŻNOSCI wypisać niżej.
Załóż na te ślepe "oczka" okularki i WCZUJ się w coś PONAD TEKST,
który czytasz na ekraniku.
No i zajmij się może jakaś żywą_istotą oprócz wiecznego podglądactwa
Żywych_Osób
i zastosuj na niej swoje teorie..( CIEKAWE CZY PRZEŻYJE? ;)),
a przy tym spróbuj ZAPEWNIĆ_ jej_ choć_minimum_poczucia_bezpieczeństwa,
jak przystało na chłopa_z_jajami. No rusz się, Jerzy!! :)
Chyba nigdy DO_TEGO nie dorośniesz, pomimo nadziei żywionych przez Alla.
Masz spróchniałe i przeżarte SAMO_LUBSTWEM emocje.
Uczuć zaś zapewne żadnych, bo to niegodne UMYSŁU_ SAMCA?
Odpieprz się raz na zawsze ode mnie, kochaneńki.
Oprócz teorii nie masz w swojej łepetynie i życiu NIC, dlatego tak "czuwasz"
by opluć to, co innym być może lepiej wychodzi?
A teraz idź sobie jeszcze raz poczytać swoich autorytetów, fiutku :).
E.
> EvaTM <e...@i...pl>
> napisała w news:bi0gkl$msc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "Witold" <w...@p...pl> napisał w wiadomości
> > news:bi0eij$ma9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > > Witam.
> > > Chcialbym sie dowiedziec, czy moze ktos sie spotkal z podobnym
uczuciem.
>
> > To zupełnie naturalne. Twój umysł przełącza się na inny bieg pracy,
zmienia
> > się przy tym częstotliwość fal emitowanych przez mózg. Odkryłeś to
dopiero
> > teraz? ;)
> > Widocznie przetwarzasz coś "w tle" lub Twój organizm domaga się
odpoczynku.
> > To stan, który można też wywoływać i wykorzystywać go,
> > medytacja, metody relaksacji, to nic innego.
> > Można też nauczyć się go wywoływać na zawołanie, w bardzo krótkim czasie
> > (metodą Sivy na przykład) i stosować do łagodnej autohipnozy.
> > Mnie zdarzało się to kiedyś samoistnie w zatłoczonym autobusie, gdy
> > rzeczywistość szczególnie doskwierała
> > i domagała się podjęcia trudnej, ważkiej decyzji.
> > Podświadomie włączał się mechanizm relaksacji, a w tle odbywało się
> > porządkowanie danych :).
> > Później nauczyłam się wywoływać go sama.. Trzeba wrócić ;).
> > Poczytaj o trybach pracy mózgu - wpisz w google "fale alfa",
> > a zobaczysz ile tego jest.
>
>
> Jaki 'mechanizm relaksacji'? Jakie "organizm domaga się odpoczynku"???
> Jakie "fale alfa"? Jaka "metodą Silvy"? A czemu nie pląsania wokół
> totema albo zgredziałej do imentu blondyny takiej jak ty ?
>
> "Zdarzyło ci się kiedyś"? No to 'dużo' się 'namyślałaś' w życiu!
>
> -----
> Jedzie dwoje pijaczków autobusem, facet i baba. Gość bełkocze:
> - Stara, masz jeszcze piwo?
> Brak odzewu. Za chwilkę głośniej:
> - Stara, co robisz?
> Kobieta:
> - Myślę...
> Chwilkę potem autobus gwałtownie 'zarzucił' i kobieta zleciała
> z siedzenia na podłogę. Na co pijak:
> - A to żeś k..a to ładnie wymyśliła!!!
> -----
>
> > E.
>
> Jak JESZCZE RAZ NAPISZESZ tutaj COKOLWIEK _B_E_Z_ tego _S_T_A_N_U_
> Myślenia, to pozostaniesz do u.ś. chodzącym trupem/śmietnikiem...
> Nadającym się co najwyżej do manipulowania Allem pod płaszczykiem
> redakcyji...
>
> JeT.
>
> P.S.
>
> << Co do długich popołudniowych spacerów, zdecydowanie nie zalicza-
> ły się do relaksu. Ciało co prawda poruszało się, lecz umysł w dal-
> szym ciągu zajmował się hipotezą, a sam spacer był tylko sposobem
> skupienia uwagi. >>
> [http://www.znak.com.pl/doxiadis/dox_03.html]
>
> [...]
>
> <<Do posiłków [Newton] nie przywiązywał jednak wielkiej wagi i w
> roztargnieniu o nich zapominał. Jego służący wspominał, że często
> znajdował po wielu godzinach nie naruszone półmiski z jedzeniem.
> Na zwracaną mu uwagę, że nie tknął posiłku, Newton w zamyśleniu
> odpowiadał: Ach, tak?, brał jeden czy dwa kęsy na stojąco, po czym
> wracał do pracy.
>
> O roztargnieniu Newtona jest wiele innych opowieści. Oto pewnego ra-
> zu, wracając konno do domu z Grantham, chciał ulżyć zwierzęciu,
> zsiadł więc z niego, by wejść pieszo na strome wzniesienie. Zatopio-
> ny w rozmyślaniach nie zauważył jednak, że koń wysunął z uzdy łeb
> i pobiegł na pobliską łąkę; dopiero kiedy na szczycie odwrócił się,
> aby znów dosiąść wierzchowca, okazało się, że trzyma w ręku tylko
> pustą uzdę.
> Innym razem przyjaciel Newtona William Stukeley zaszedł do jego do-
> mu w Londynie. Akurat Newtona jeszcze nie było, ale stół był już na-
> kryty przez służbę do obiadu. Czekając na gospodarza, Stukeley na-
> łożył sobie odpowiednią porcję i zjadł, pozostawiając resztę w na-
> krytym półmisku. Kiedy pojawił się Newton, przywitał przyjaciela,
> a następnie zasiadł do stołu i podniósł pokrywę półmiska. Ależ je-
> stem roztargniony - powiedział, zauważywszy resztki dania - myśla-
> łem, że jeszcze nie jadłem obiadu, a tymczasem widzę, że już to mu-
> siałem uczynić. >>
> [ ŻYCIE PRYWATNE ISAACA NEWTONA
> Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 3/1996
> http://www.jeter.w.pl/AKW_Newton.zip]
> [...]
>
> << Einstein utrzymywał stałą korespondencję z Marią Curie-Skłodow-
> ską, jedyną według niego osobą nie zdemoralizowaną przez sławę. Spę-
> dzali również razem wakacje. Ewa, córka Marii opowiadała: "byli tak
> pochłonięci rozmową, że mijali niebezpieczne szczeliny nawet ich nie
> zauważając". >> ["Einstein - mit i człowiek"]
>
> [...]
> http://www.astro.uni.torun.pl/~kb/SSB/WWL/Stories.ht
m -
> "30. ZNACZENIE KONCENTRACJI"
>
> itd. itp.
>
>
|