Data: 2000-11-28 15:59:44
Temat: Re: Chcialbym sie obudzic
Od: Johnny Brown <j...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Brak mi niestety wytrwalosci, wielokrotnie zauwazylem, ze jesli jakies moje
> dzialanie nie przynosi spodziewanego efektu, to moje zniechecenie zwieksza
> sie w postepie geometrycznym. Im bardziej jestem zniechecony, tym bardziej
> jestem zniechecony. I na nic nawolywania do cierpliwosci.
> Przed slubem i zaraz po bylo milo, owszem, nawet dosyc czesto, potem to
> juz prawie nie. Malzenstwem to my jestesmy od ponad roku, spodziewamy
> sie dziecka, co w pewnym sensie komplikuje sprawe.
> I cos mi sie wydaje, ze nie mam wyjscia, nie zostawie jej i dziecka, to
> takie
> trywialne. Caly ten watek zaczyna byc trywialny, tak mi sie wydaje, mimo
> tego, ze to ja zaczalem.
Nie przesadzaj - to że w takiej sytuacji znajduje się cała masa ludzi to nie powód
żeby "trywializować" sprawę.
Dopiero teraz piszesz, że żona jest w ciąży. Nic dziwnego, że miewa humory. Ja sobie
nie wyobrażam biegania przez 9 m-cy z x-kilowym brzuszkiem.
Z drugiej strony, co to ma wspólnego z oglądanie "Przebacz mi" ;-)
Nie chcę się bawić w program "Wujek Dobra Rada" - ale mam pytanie, jesli mozna ?
Czym się interesujesz ? Co robisz na codzień i jaki wykonujesz zawód ?
JB
|