"Duch" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:900f21$e2i$1@news.tpi.pl...
> Nie wiem w czym tak naprawde problem. Tzn. wiem ze dzieje
> sie cos niedobrego - wyglada na to, ze Twoja zona ma pewnien
> "zyciowy trend" w smoim zachowaniu ktory Cie "dobija".
> Chyba cos ja gnebi i najlepiej by bylo gdyby to od razu,
> z hukiem i grzmotami wyrzucic z siebie. Ale czesto taka osoba
> nie potrafi tego zrobic, nie chce i "zaraza" swoim robalem innych
> i po prostu Ciebie. Najgorsze ze nie wiadomo o co jej chodzi,
> czy tak bys to okreslil?
> Co mozesz zrobic? Piszesz o jakims Twoim dzialaniu. Moze przestan
> dzialac, a przyobserwuje zone o co jej chodzi...
> A moze zbuntuj sie, pokaz zonie ze jest niesprawiedliwa dla Ciebie
> (ciezko sprowokowac taka sytuacje zeby to zobaczyla, zgoda?)
> i ze jestes tym zmeczony. Dokladnie tak jak to robisz tu, na grupie.
> Moze ona Cie odrzuci? Czy to bedzie trudne?
> Co ty na to?
> Pozdrufka,
> Duch
----------------------------------------------------
-
Zyciowy Trend - dobre okreslenie.
To nie oto chodzi, ze jest zla zona dla mnie, uwazam, ze kazdy czlowiek
jest autonomiczna jednostka i relacje z innymi, zwlaszcza te dobre,
powinny opierac sie na wzajemnosci z drobnym kredytem w jedna i druga
strone. I dlatego uklad, gdzie sie ciagle daje, a nie otrzymuje nic, jest
mozliwy w teorii, ale praktyce szybko traci rownowage.