« poprzedni wątek | następny wątek » |
271. Data: 2009-12-17 21:58:56
Temat: Re: Chironowi polecam... //długiePaulinka pisze:
> 0 Rh-, a TŻ 0 Rh+ i mamy ładny konflikt serologiczny :)
Hm, a ja jestem A Rh- i dziwnym trafem mąż też. A podobno to rzadka grupa.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
272. Data: 2009-12-17 22:01:32
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieW Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>
>>>>>>>> Jak już ustalilismy świat się dzieli na grupę A i grupę B :-)
>>>>>>
>>>>>>> Jest jeszcze grupa AB i 0 :)
>>>>>>> -- Paulinka
>>>>
>>>>>> Ja należę do AB a na dodatek plus. ;)
>>>>
>>>>> 0 Rh-, a TŻ 0 Rh+ i mamy ładny konflikt serologiczny :)
>>>>> -- Paulinka
>>>>
>>>> Nie wolno wam mieć dzieci ze sobą?
>>>
>>> Wolno, współczesna medycyna pozwala. Mamy dwójkę. Co się nacierpiałam to
>>> już moje :)
>>
>>
>> No widzisz, a one takie niewdzięczne. Nie biją się nawet.
>
> A ja naiwna myślałam, ze będzie jak u mnie, kiedy mój brat walnął moją
> głową w kaloryfer, krew się lała, a ten skubaniec, tak mi zabandażował
> głowę, że nie mogłam oddychać ;)
Widocznie uznał, że lepiej będzie, jak się udusisz, niż jakbyś miała
rodzicom dywany zakrwawić.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
273. Data: 2009-12-17 22:05:03
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieQrczak pisze:
> W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>>
>>>>>>>>> Jak już ustalilismy świat się dzieli na grupę A i grupę B :-)
>>>>>>>
>>>>>>>> Jest jeszcze grupa AB i 0 :)
>>>>>>>> -- Paulinka
>>>>>
>>>>>>> Ja należę do AB a na dodatek plus. ;)
>>>>>
>>>>>> 0 Rh-, a TŻ 0 Rh+ i mamy ładny konflikt serologiczny :)
>>>>>> -- Paulinka
>>>>>
>>>>> Nie wolno wam mieć dzieci ze sobą?
>>>>
>>>> Wolno, współczesna medycyna pozwala. Mamy dwójkę. Co się
>>>> nacierpiałam to już moje :)
>>>
>>>
>>> No widzisz, a one takie niewdzięczne. Nie biją się nawet.
>>
>> A ja naiwna myślałam, ze będzie jak u mnie, kiedy mój brat walnął moją
>> głową w kaloryfer, krew się lała, a ten skubaniec, tak mi zabandażował
>> głowę, że nie mogłam oddychać ;)
>
> Widocznie uznał, że lepiej będzie, jak się udusisz, niż jakbyś miała
> rodzicom dywany zakrwawić.
Jutro go powitam, jako przybysza z Norwegii, gdzie się dzieci nie bije,
to dopytam o szczegóły.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
274. Data: 2009-12-17 23:55:23
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieXL wrote:
>>>>>>>> Stawiam tezę, że listy by to załatwiły lepiej. Nie piszę, żeby
>>>>>>>> tylko pisać- ale pomyśl: czym jest rytuał? Czym jest
>>>>>>>> oczekiwanie? Teraz w końcu dostałeś papier zapisany ręką
>>>>>>>> Twojej kochanej przez Ciebie żony. Papier przesiągnięty jej
>>>>>>>> perfumami. Litery- ich kształt- zdradzające emocje, jakie
>>>>>>>> przelewała na papier.
>>>>>>>> Owszem- nie twierdzę, że telefon jest zły w sytuacji opisanej
>>>>>>>> przez Ciebie. Jednak stawiam tezę, że w tej sytuacji jest on
>>>>>>>> tylko surogatem listu
>>>>>>> Poza tym list, w którym mąż pisze o soczystej brzoskwini, można
>>>>>>> sobie potem czytać i czytać, a i zostają na lata :-)
>>>>>> To mało romantyczne, że chcesz mieć wszystko na papierze. :)
>>>>> Jedni mają własne doznana i potem wspomnienia, inni porno.
>>>> Ci co mają i jedno i drugie są bogatsi w doświadczenia. :)
>>> W tym przypadku "jedno i drugie" oznacza tylko namiastki. Nie można
>>> mieć prawidłowych relacji seksualnych oglądając porno. Albo raczej:
>>> porno jest zamiast nich.
>> Skąd ta pewność Twoja?
> Z mądrych książek o klapsach.
To by wiele wyjaśniało, bo już sobie wyobraziłem, że z samodzielnego
myślenia.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
275. Data: 2009-12-18 00:01:14
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieXL wrote:
>>> Ależ nie. Ja cały czas lansuję tezę, że relacje przez internet
>>> to...najlepiej określił to Lem. Napisał felieton, w którym postawił
>>> tezę, że kiedyś człowiek miał różne relacje z innymi- np z 5
>>> osobami- bardzo bliskie, z 20- bliskie, z 300- luźniejsze. Teraz
>>> suma mocy tych relacji jest taka sama- jednak rozkłada się na
>>> tysiące ludzi z internetu. A internet- najczęściej zamiast łagodzić
>>> rozstania z bliskimi, staje się narzędziem "zamiast" spotkania z
>>> bliskimi.
>> Lemowi chodziło o to, że nie można bliskich kontaktów nawiązać z
>> tłumem. Ładnie żeś sparafrazował Lema myśl! :D
> Zinterpretował. Jeśli już.
Tym razem nie wyczułaś moich intencji.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
276. Data: 2009-12-18 00:03:24
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieChiron wrote:
>>> Ależ nie. Ja cały czas lansuję tezę, że relacje przez internet
>>> to...najlepiej określił to Lem. Napisał felieton, w którym postawił
>>> tezę, że kiedyś człowiek miał różne relacje z innymi- np z 5
>>> osobami- bardzo bliskie, z 20- bliskie, z 300- luźniejsze. Teraz
>>> suma mocy tych relacji jest taka sama- jednak rozkłada się na
>>> tysiące ludzi z internetu. A internet- najczęściej zamiast łagodzić
>>> rozstania z bliskimi, staje się narzędziem "zamiast" spotkania z
>>> bliskimi.
>> Lemowi chodziło o to, że nie można bliskich kontaktów nawiązać z
>> tłumem. Ładnie żeś sparafrazował Lema myśl! :D
> Czytałeś ten felieton?
Nie.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
277. Data: 2009-12-18 00:12:06
Temat: Re: Chironowi polecam... //długiePaulinka wrote:
>>>> Dnia Thu, 17 Dec 2009 21:05:09 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>> Każdy kto czyta nasze dyskusje wie, że za przeproszeniem:
>>>>> pieprzysz jak potłuczony... (no może z wyjątkiem pewnej pani i
>>>>> pewnego pana :-)
>>>> Dobrze, ze to zaznaczyleś. Ale nie ująłeś wielu nieznanych Ci
>>>> osób, które co prawda tylko czytają, ale wiedzą to, co ja, nie to,
>>>> co Ty :->
>>> To te wszystkie wcielenia Sendera?
>> Nie: parę znanych mi osób.
> Dostajesz głosy poparcia na maila? :)
Ja na priv nic nie wysyłałem, jakbogakocham! :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
278. Data: 2009-12-18 00:17:20
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieQrczak wrote:
>>>>>>>>> Każdy kto czyta nasze dyskusje wie, że za przeproszeniem:
>>>>>>>>> pieprzysz jak potłuczony... (no może z wyjątkiem pewnej pani
>>>>>>>>> i pewnego pana :-)
>>>>>>>> Dobrze, ze to zaznaczyleś. Ale nie ująłeś wielu nieznanych Ci
>>>>>>>> osób, które
>>>>>>>> co prawda tylko czytają, ale wiedzą to, co ja, nie to, co Ty
>>>>>>>> :->
>>>>>>> Jak już ustalilismy świat się dzieli na grupę A i grupę B :-)
>>>>>> Jest jeszcze grupa AB i 0 :)
>>>>>> -- Paulinka
>>>>> Ja należę do AB a na dodatek plus. ;)
>>>> 0 Rh-, a TŻ 0 Rh+ i mamy ładny konflikt serologiczny :)
>>>> -- Paulinka
>>> Nie wolno wam mieć dzieci ze sobą?
>> Wolno, współczesna medycyna pozwala. Mamy dwójkę. Co się
>> nacierpiałam to już moje :)
> No widzisz, a one takie niewdzięczne. Nie biją się nawet.
W takim układzie, to już trzeba im przywalić.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
279. Data: 2009-12-18 00:19:46
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieQrczak wrote:
>>>> Każdy kto czyta nasze dyskusje wie, że za przeproszeniem:
>>>> pieprzysz jak potłuczony... (no może z wyjątkiem pewnej pani i
>>>> pewnego pana :-)
>>> Dobrze, ze to zaznaczyleś. Ale nie ująłeś wielu nieznanych Ci osób,
>>> które co prawda tylko czytają, ale wiedzą to, co ja, nie to, co Ty
>>> :->
>> Jak już ustalilismy świat się dzieli na grupę A i grupę B :-)
> Ja jestem dodatkowo dodatnia.
To ja jestem taki sam. Ale telefon mam w orange.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
280. Data: 2009-12-18 00:23:54
Temat: Re: Chironowi polecam... //długieXL wrote:
>>>> Stąd moje pytanie- czy warto? No i po dyskusji z Tobą na ten temat-
>>>> kolejne: czy naprawdę Twoje relacje z ludźmi są takie płytkie, jak
>>>> to opisujesz- a Ciebie to zadowala?
>>> Płytkie relacje, seks z wymyślona bohaterką... ew. "gumnianą".
>> To są Twoje marzenia o płykim michale? :)
> "Parafrazuję" to, jak siebie przedstawiasz :->
Interpretujesz, może nawet za pomocą projekcji. Takie są moje wyobrażenia o
samouwielbiajacej się Ikselce. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |