Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-18 07:52:25

Temat: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: "slonk0" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Zachecona wczorajszymi postami na temat chlebka postanowilam sprobowac. I
wyszla totalna klapa. Jednak sierota ze mnie, ze nie potrafie go upiec,
skoro tylu osobom sie udalo. Mysle, ze blad tkwil w samym sposobie
pieczenia. Czy to, ze mam zwykla kuchenke gazowa, ma jakies znaczenie? A
moze temperatura byla za niska bo wahala sie w granicach 210-220 stopni.
Chleb siedzial okolo godziny, najpierw pieknie wyrosl, potem oklapl i juz
tak zostalo. Zakalec jak sie patrzy.
Pomozcie, prosze, bo mam straszna ochote na ten chlebus.

Aha, moze sklad maka plus platki owsiane blyskawiczne (czyly bardzo
drobniutkie) jest zly. Robilam z polowy porcji, czy to oznacza, ze ma byc
1/2 kg maki plus dodatkowo te platki (ja tak zrobilam dodajac dodatkowo
garsc platkow), czy w sumie maki z platkami ma byc 1/2 kg?

Licze na Wasza pomoc

Magda-Slonko(Wroclaw)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-11-18 10:42:47

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: "Ani" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Zachecona wczorajszymi postami na temat chlebka postanowilam sprobowac. I
> wyszla totalna klapa.

Wklejam to co wystukałam wczoraj w totalnym rozgoryczeniu (a dzisiaj po
przeczytaniu Twojej historii... hmmm cieszę sie, że to nie tylko ja jestem
taka sierotą! :) We dwie zdecydowanie raźniej ;)
----------
(17.11.2003)
U mnie tez klapa :( Zakalec bedzie jak sie patrzy... Ale chyba wiem, gdzie
popełniłam błąd....
A zrobiłam tak: ciasto wyrobiłam w metalowej miseczce i włozyłam do
piekarnika, zeby sobie podrosło (ustawiłam na 50 st.).
Kiedy urosło, przełozyłam do dwóch foremek... znowu włozyłam je do
piekarnika na 50 st, bo przy przekładaniu ciasto opadło...
Kiedy podrosło w foremkach, ciasto wyjęłam (!!!) z piekarnika i połozyłam na
stole w kuchni, przykrywajac sciereczka, a piekarnik podkręciłam na 250 st
(z właczonym termoobiegiem), zeby sie szybciej rozgrzał... [bardzo długo mi
sie piekarnik nagrzewa - nie wiem czy we wszystkich kuchenkach elektrycznych
tak jest? Mam Mastercooka].
Bałam się, że przez ten termoobieg spiecze mi sie skórka zanim całość
jeszcze podrośnie...
Kiedy piekarnik był nagrzany do 170 st to wstawiłam moje foremki... i w tym
momencie (kiedy juz je wsunęłam na ruszcik) ciasto OPADŁO. :(
Ustawiłam temperaturę na 230, ale zanim mi doszło do 200 st. to juz skórka
"chwyciła", a ciasto ani drgnęło do góry...
W konsekwencji efekt jest do przewidzenia:
1) ciasto jednak podrosnie ale przez to ze skórka chwyciła - pęknie;
2) ciasto nie urosnie i będe miec piekny ZAKALEC.

I w dodatku jeden różek ciasta mi sie spalił prawie na czarno - pomimo tej
"rewelacyjnej" elektrycznej kuchenki z termoobiegiem :(

I tak źle i tak nie dobrze :(
Generalnie klapa... Chyba muszę sie z kims skontatkowac i poprosic o
przeszkolenie z pieczenia ciast w piekarniku elektrycznym Mastercook :(

(po wyjęciu i spróbowaniu)
Niskie mi to to wyszło, że hej.... chyba nic nie urosło, bańki powietrza sa
ale to to jakies nie takie....
Przede wszystkim jednak za mało słone....
I skóra mi się tak fatalnie spiokła, że musiałam odkrajać górę, dół, i
boki... w konsekwencji zostało mi miąższu bardzo niewiele - mniej wiecej1,5
(wys). x 2,5 (szer) cm. :(

Zdruzgotana Ani :(

p.s. Mąż stwierdził, ze piekarza to ze mnie nie bedzie. Blah...




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 14:38:40

Temat: Re: Chlebek Fiony - kolejna klapa
Od: "Zofia Gebert" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

No dobrze, to teraz mi powiedzcie co zrobilam zle.
Zrobilam wszystko wg przepisu, zmniejszajac ilosc o polowy, bo mam tylko
jedna forme (keksowa, 30 cm). Zrobilam, wymieszalam, wyrobilam, odstawilam
na pol godziny. Ciasto w tym czasi uroslo moze o 1/6 tak na oko. Po 30 min
przelalam do formy i wstawilam do piekarnika. Mam piekarnik gazowy, bez
termometru (jeszcze) ktorego poki co uzywam na oko. Wiem ze nagrzewa sie do
ok 250 stopni, wiec nastailam na maly gaz. Chlebek, a raczej jego nieudana
wersja grzeje sie tam juz od ponad pol godziny i urusl nawet nie na 1cm.
Co zrobilam zle?

pozdrawiam
Zofia Gebert - pierwszy raz w zyciu robiaca nie tylko chleb ale w ogole
jakiekolwiek drozdzowe ciasto (inne tez zadko sie udaja ;) )


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 18:51:19

Temat: Re: Chlebek Fiony - kolejna klapa
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> No dobrze, to teraz mi powiedzcie co zrobilam zle.

Ja w niedzielę się żaliłam, ale nie było tak źle. Przede wszystkim chleb nie
był wysoki, pęknięta skórka na środku, ale zakalca nie było - smak pyszny,
choć dałam 1,5 łyżki soli i to dla nas zdecydowanie za dużo.

> Zrobilam wszystko wg przepisu, zmniejszajac ilosc o polowy, bo mam tylko
> jedna forme (keksowa, 30 cm). Zrobilam, wymieszalam, wyrobilam, odstawilam
> na pol godziny. Ciasto w tym czasi uroslo moze o 1/6 tak na oko.

Tu trzeba było chyba poczekać jeszcze. Ja postawiłam garnek na kuchence
(wolno się nagrzewa piekarnik, ale płyta u góry była ciepła), wyrosło
bardzo , chyba ze 2, może więcej razy. Garnek przykryłam bawełnianą
ściereczką (białą ;-).

Po 30 min
> przelalam do formy i wstawilam do piekarnika.

Trzeba było poczekać po przelaniu do foremek, aż jeszcze urośnie. Ja nie
poczekałam, bo pilno mi było , no i dlatego już nie urósł bardziej. I na
dodatek zarobiłam po pierwszym wyrośnięciu, a potem do foremek i do pieca. A
powinien był bez wyrabiania do foremek i jeszcze poczekać, aż podrośnie.

Mam piekarnik gazowy, bez
> termometru (jeszcze) ktorego poki co uzywam na oko. Wiem ze nagrzewa sie
do
> ok 250 stopni, wiec nastailam na maly gaz.

To tak jak ja! Mój termometr jest równie dziki, jak i my.

Chlebek, a raczej jego nieudana
> wersja grzeje sie tam juz od ponad pol godziny i urusl nawet nie na 1cm.

Może temperatura jest zbyt niska ,jednak. 230 stopni to grzanie jak diabli,
gorąco aż wali w oczy. Mój chleb piekł się najpierw w 230, potem dziwnym
trafem temp. spadła do ok. 180 , może nawet mniej, a potem udało mi się
wrócić do 200 mniej więcej. I piekłam 1godz.15 min, aż przy stukaniu w
skórkę nie było głuchego odgłosu.
>
> Zofia Gebert - pierwszy raz w zyciu robiaca nie tylko chleb ale w ogole
> jakiekolwiek drozdzowe ciasto (inne tez zadko sie udaja ;) )
>
Zrób pierogi szwedzkie Kruszyny, pyszne. Tylko daj ciastu wyrosnąć (u mnie
na kaloryferze, pod ściereczką białą) tak ze dwa razy.
A następnym razem na pewno Ci się uda.

Dorota, tez w niedzielę pierwszy raz samodzielnie chleb robiąca


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 18:56:33

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: "Dorota***" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Czy to, ze mam zwykla kuchenke gazowa, ma jakies znaczenie? A
> moze temperatura byla za niska bo wahala sie w granicach 210-220 stopni.

Shrek napisał, że wystarczy. Ja też mam kuchenkę gazową i największy problem
to jest ustawienie temperatury i utrzymanie jej. A termometrowi od lat nie
dowierzam, od czasu, jak wsadziłam do letniego piekarnika ciasto na ptysie ,
a termometr pokazywał 200. Ptysiowych placków nawet ptaki w zimie zjeść nie
chciały........

> Chleb siedzial okolo godziny, najpierw pieknie wyrosl, potem oklapl i juz
> tak zostalo. Zakalec jak sie patrzy.
> Pomozcie, prosze, bo mam straszna ochote na ten chlebus.

W połowie pieczenia powinnaś chyba dopiero zwiększyć temp. A nie otwierałaś
czasem piekarnika, żeby zobaczyć , co tam słychać?
>
> Aha, moze sklad maka plus platki owsiane blyskawiczne (czyly bardzo
> drobniutkie) jest zly. Robilam z polowy porcji, czy to oznacza, ze ma byc
> 1/2 kg maki plus dodatkowo te platki (ja tak zrobilam dodajac dodatkowo
> garsc platkow), czy w sumie maki z platkami ma byc 1/2 kg?
>
Chyba z płatkami, ale w sumie różnica niewielka. Ale tu - nie wiem. Poczytaj
sobie z niedzieli posty o chlebku Fiony. I nie poddawaj się!!!!!!!! Ja
myślałam, że wyjdzie zakalec, a wyszedł pyszny, niski chlebuś.

;-)

Dorota


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 20:07:14

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: "Cherokee" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bpdq18$kda$2@news.onet.pl...
>> > Aha, moze sklad maka plus platki owsiane blyskawiczne (czyly bardzo
> > drobniutkie) jest zly. Robilam z polowy porcji, czy to oznacza, ze ma
byc
> > 1/2 kg maki plus dodatkowo te platki (ja tak zrobilam dodajac dodatkowo
> > garsc platkow), czy w sumie maki z platkami ma byc 1/2 kg?

Ja robiłam z kilograma mąki, z domieszką zmielonych płatków owsianych.
Odebrałam małą szklaneczkę z kg maki i dodałam tyle właśnie płatków.
Czyli kg został kilogramem. Pół godziny na wyrosnięcie to za mało, moje
stało przykryte ściereczka pod kaloryferem dobra godzinę.
Piekłam w piekarniku tylko z dolna grzałką (stary wrozamet), na 230, czyli
na max mozliwości piekarnika. Chleb wyszedł przepyszny, choc dół troche
musiałam poskrobac:)

Ja myslę, że problem tkwi w zbyt gorącej wodzie. Ponadto używam drożdzy
zwykłych polskich, bo z tych francuskich za nic mi drożdzowe nie wychodzi.

pozdr

cherokee

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 20:30:29

Temat: Re: Chlebek Fiony - kolejna klapa
Od: "Zofia Gebert" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Odpowiem poniekad sama sobie.

A wiec osiagnelam trzy sukcesy:
1. Nic a nic sie nie przypalil
2. Idealnie wrecz odchodzil od formy (zazwyczaj mi przywieraja jak
bardzo bym jej nie smarowala i wysypywala)
3. Wyszedl niesamowity wrecz zakalec. Piekna brazowa skorka, idealnie
gluchy odglos kiedy zapukalam, a w srodku nic.

Pewnie nie moglam sie wiele wiecej spodziewac, skoro nie wyrosl, ale czemu?
Moze to wina drozdzy? Czy z takimi kupionymi w sklepie cos trzeba zrobic
nieopisanego w przepisie?

Zofia Gebert


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 21:19:24

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: m...@p...onet.pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 2003-11-18 at 21:07, Cherokee wrote:

> Ja myslę, że problem tkwi w zbyt gorącej wodzie. Ponadto używam drożdzy
> zwykłych polskich, bo z tych francuskich za nic mi drożdzowe nie wychodzi.

No patrz, a ja ostatnio robilam bliny z drozdzy francuskich (mam inne
wyjscie ??) i mi z miski uciekly - ciasto uroslo jak na drozdzach ;))
Pyszne byly. Z lososiem i kwasna smietana (no dobra, kwasnym serkiem
bezsmakowym, ktory trzymalam 2 tygodnie w lodowce, zeby zkwasnial)

--
Kot <m...@p...onet.pl>

--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 21:38:39

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: Ewa Dacko <e...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Cherokee napisał:

> Ja myslę, że problem tkwi w zbyt gorącej wodzie. Ponadto używam drożdzy
> zwykłych polskich, bo z tych francuskich za nic mi drożdzowe nie wychodzi.

Ja robiłam na niemieckich Dr O. i było ślicznie. I bałam się nawet
przez moment, że woda za gorąca (było tak, że ledwo się dało
rękę włożyć), ale im nie zaszkodziło. Już chyba pisałam - myślę,
że kluczowe jest drugie rośnięcie i to, żeby foremek nie ruszać.
(ale w sumie nie wiem na pewno - jakoś po prostu zawsze mi drożdżowe
rośnie jak na drożdżach ;) nieważne z jaką wodą, z jaką mąką, z jajkami
czy bez, kiedyś nawet z drożdży lekko przeterminowanych wyszło,
tak że dopóki nie zaczęłam czytać grupy myślałam, że to najłatwiejsze
ciasto na świecie - bo np. murzynka czy biszkopt umiem zrobić
z pięknym zakalcem a kruche twarde jak kamień...)

W każdym razie po tym moim pierwszym chlebie zostało ledwie
wspomnienie, więc niebawem zrobię drugi i się podzielę wrażeniami.

Pozdrawiam,

Evva

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-11-18 22:18:27

Temat: Re: Chlebek Fiony - ratunku, totalna klapa
Od: "Ani" <w...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja robiłam na niemieckich Dr O. i było ślicznie.

{ciach}

No nie kopcie leżącego, nooo! ;)

A mi nie wyszło na polskich zwykłych drożdzach :(
Ale dałam mąki krupczatki...

AAAA.... sama juz nie wiem...
Zrobię raz jeszcze i teraz musi mi wyjść (byle dla odmiany nie z formy)

Ani


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gdzie można ONLINE zakupić woka do chińskiego ?
termometr ale do pieczeni
perelki cukrowe...
garnki amc
chyba zmienie meza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »