Data: 2010-01-11 22:31:04
Temat: Re: Cho?bym chcia? nie wiadomo jak
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przede wszystkim, jeśli chcesz się o kogoś ~pomartwić, to
zainteresuj się sobą.
Poza tym: nic podobnego.
Mylisz się.
Jeśli w twoim odbiorze wszystko sobie zaprzecza, to oznacza,
że twoja percepcja pozostaje na tyle ograniczona, że nieadekwatna
do tego wszystkiego co obserwujesz.
Aby uznawać, że jest się nierozerwalną częścią układu, który się
obserwuje, potrzeba, aby instancja bytu obserwatora stanowiła
jednoznaczność z instancją otoczenia (świata).
Jest to spojrzenie na świat niejako z jego wnętrza.
A zatem ci, którzy pochodzą i przynależą do tego świata będą odbierać
siebie jako integralny jego składnik, zaś otoczenie jako jednolitą
i spójną łącznie z samym sobą przestrzeń relacji i ich węzłów.
Jednak w pewnym momencie dziejów to postrzeganie świata
uległo zmianie, wraz z pojawieniem się na świecie jednostek,
które identyfikują świat jako przestrzeń obcą i odrębną wobec
siebie, oraz na podobnej zasadzie opisują swoje otoczenie - jako
zbiór rozłącznych elementów lub pewnych skupionych grup
elementów, niezależnie od występujących między nimi (lub nie)
relacji.
Jest to spojrzenie na świat niejako z zewnątrz.
Jednocześnie instancja bytu tych jednostek nie są tożsame
z instancją obserwowanego układu.
Kiedy nastąpił ten moment zwrotny?
To dobre pytanie.
Ty zachowujesz sie w tej dyskusji jak kompletny wariat i obłąkany:
krzyczysz, że w zbyt mocnych relacjach jednostka zatraca swoją
odrębność, a za chwilę drzesz się, że wszystko stanowi łącznie
jednolitą całość (obiekty i otoczenie) trwale złączoną relacjami.
Odmóżdżenie to w tej sytuacji delikatnie powiedziane.
Powaga. ;)
--
CB
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:7d68cd31-976f-4d75-a555-f8b732a490e7@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
Musisz Cebek przeskoczyć na dialektykę, bo logiką klasyczną tutaj nie
za bardzo coś wskórasz,bo tu wszystko przestaje być ze sobą tożsame,
wszysto sobie zaprzecza, rozrywające sprzeczności.....hm...zupełnie
jak człowiek.
|