Data: 2010-01-11 22:46:16
Temat: Re: Cho?bym chcia? nie wiadomo jak
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
cbnet napisał(a):
> Przede wszystkim, je�li chcesz si� o kogo� ~pomartwi�, to
> zainteresuj siďż˝ sobďż˝.
>
> Poza tym: nic podobnego.
> Mylisz siďż˝.
>
> Je�li w twoim odbiorze wszystko sobie zaprzecza, to oznacza,
> �e twoja percepcja pozostaje na tyle ograniczona, �e nieadekwatna
> do tego wszystkiego co obserwujesz.
>
>
> Aby uznawa�, �e jest si� nierozerwaln� cz�ci� uk�adu, kt�ry si�
> obserwuje, potrzeba, aby instancja bytu obserwatora stanowi�a
> jednoznaczno�� z instancj� otoczenia (�wiata).
> Jest to spojrzenie na �wiat niejako z jego wn�trza.
> A zatem ci, kt�rzy pochodz� i przynale�� do tego �wiata b�d�
odbieraďż˝
> siebie jako integralny jego sk�adnik, za� otoczenie jako jednolit�
> i sp�jn� ��cznie z samym sob� przestrze� relacji i ich w�z��w.
>
> Jednak w pewnym momencie dziej�w to postrzeganie �wiata
> uleg�o zmianie, wraz z pojawieniem si� na �wiecie jednostek,
> kt�re identyfikuj� �wiat jako przestrze� obc� i odr�bn� wobec
> siebie, oraz na podobnej zasadzie opisujďż˝ swoje otoczenie - jako
> zbi�r roz��cznych element�w lub pewnych skupionych grup
> element�w, niezale�nie od wyst�puj�cych mi�dzy nimi (lub nie)
> relacji.
> Jest to spojrzenie na �wiat niejako z zewn�trz.
> Jednocze�nie instancja bytu tych jednostek nie s� to�same
> z instancj� obserwowanego uk�adu.
>
> Kiedy nast�pi� ten moment zwrotny?
> To dobre pytanie.
>
>
> Ty zachowujesz sie w tej dyskusji jak kompletny wariat i ob��kany:
> krzyczysz, �e w zbyt mocnych relacjach jednostka zatraca swoj�
> odr�bno��, a za chwil� drzesz si�, �e wszystko stanowi ��cznie
> jednolit� ca�o�� (obiekty i otoczenie) trwale z��czon� relacjami.
> Odm�d�enie to w tej sytuacji delikatnie powiedziane.
> Powaga. ;)
>
> --
> CB
>
>
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:7d68cd31-976f-4d75-a555-f8b732a490e7@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
>
> Musisz Cebek przeskoczyďż˝ na dialektykďż˝, bo logikďż˝ klasycznďż˝ tutaj nie
> za bardzo co� wsk�rasz,bo tu wszystko przestaje by� ze sob� to�same,
> wszysto sobie zaprzecza, rozrywaj�ce sprzeczno�ci.....hm...zupe�nie
> jak cz�owiek.
Cebek czujesz się tożsamy ze światem, to jeśli mamy na świecie
komunizm, to będziesz czuł tożsamość.? A dosknale ci wiadome jest, że
twoja rzeczywistość była zupełnie inna od rzeczywistości
świata=komunistycznego.
Więc A nie jest równe A. łamiemy zasadę tożsamości w logice
klasycznej. Dlatego filozofia była kiedyś mędrkowaniem oddalona od
życia, teraz filozofia zdobyła się na to aby zejść w życie.
Więc nie jestś tożsamy ze światem. Też jak zauwałyłeś mamy
sprzeczności, czyli zimno= ciepło, ja =świat.
|