Data: 2010-12-26 03:25:07
Temat: Re: Choinka
Od: "glob" <f...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
> Dnia Sat, 25 Dec 2010 16:17:25 -0800 (PST), glob napisał(a):
>
> > O co ty kuzyneczkę podejrzewasz, nawet się nie spodziewałem, że będzie
> > taka otwarta na takiego rodzaju rozmowy. Matka wcześniej też
> > próbowała, ale mają obie trudności się porozumieć. Parę rzeczy
> > wysłuchałem i np ,, niestety,, kuzyneczka to moja krew. Oświadczyła,
> > że nie ma zamiaru być grzeczną dziewczynką i nie jest, zresztą okazuje
> > się, że spychologię na tematy trudne już dawno zobaczyła i nie tylko
> > Ona. A poza tym ciągle się z kimś bije, no lubi kretynom którzy ją
> > zaczepiają dać w ryja. Dzielna dziewczyna, interesuje się Reslingiem,
> > na sztuki walki ją zapisujemy, jest zupełnie androgenicza, już za
> > bicie głupich buraków kilka razy szkołę zmieniała. Ale jest dobra i
> > mądra, a tłucze kretynów którzy bez oberwania w głupi łeb nic nie
> > rozumieją. No moja krew, jestem z niej dumny, ale fanie by było żeby
> > obtłukiwała ludzi z klasą i na sztuki walki idzie.
>
> Nie chcialabym mieć takiej córki. Moje są moim odbiciem, są wystarczająco
> otwarte i szczere ze mną (to moja i ich ojca zasługa, a nie chwaląc się ich
> koledzy i koleżanki zawsze do nich wyrażali o nas jako rodzicach super
> opinie, pełne żalu, że ich rodzice sa inni), są też mądre, młodsza też
> potrafiła dać nachalnemu koledze w tzw twarz tak, że ślad jej dłoni trzy
> dni mu nie znikał i się kumple śmiali z niego, ale bicie/androgeniczność
> absolutnie nie definiuje ich osobowości - sa tak bardzo kobiece, jak ja. To
> znaczy są delikatne, a jednocześnie potrafiące razić piorunem w jednej
> chwili. Bez użycia najmniejszej siły. Potrafią człowieka wykończyć jego
> własną bronią, robią to sprawnie i szybko, ani się ów spodzieje. Jeśli ta
> broń jest poniżej ich godności, to mają inne sposoby, bardziej wyrafinowane
> :-)
>
> > A ja wcale nie jestem miły tylko naprawdę ciebie lubię. Piszemy już
> > jakiś czas między sobą i zaczynam w tobie zwracać uwagę na cechy które
> > są dla mnie bardzo pozytywne, a których wcześniej nie dostrzegałem. No
> > po prostu fajna z ciebie kobieta i tyle .
>
> Taaaa.... No to mamy koniec spontanu, tj epoki kamiennej, teraz już
> pozostało nam tylko wymienianie uprzejmości i konwenanse, czyli zmierzamy
> do uwiądu, nazywanego cywilizacją. Na szczęście cywilizacje przechodza
> kryzysy, wojny, czasem wręcz upadają... i tak w kółko ;-)
>
> Nie no, żartuję - też cię lubię i fajnie, że jest jak jest, ale chyba
> wiesz, że ja mam w tym lubieniu ciebie znacznie większy staż, niż ty w
> stosunku do mnie? :-)
Nie u wszystkich jest tak poukładane jak u ciebie. Androgeniczność polega na tym, że
jest kobieca i jedncześnie silna i tu u niej jest ciekawostka. Bo większość kobiet
używa broni na psychice, a Ona ma przesunięcie... ciągle się bije, nawet dziewczynie
nosa w trzech miejscach złamała jak ją walneła o ścianę twarzą, ale nie ma tendencji
by wyżywać się psychicznie. Może ma litość;)
Jest szczera nieprzemanipulowana, nie chce używać kobiecych gierek, dlatego dobrze
się z nią gada, ale za to używa przemocy fizycznej chociaż jest bardzo kobieca.
No nie wiem czy będe z tobą unikał konfliktów...nigdy, ale nawet jak nie będziemy
się zgadzać ,to nie znaczyć będzie, że nie darzę ciebie sympatią.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|