Data: 2002-07-01 17:38:11
Temat: Re: Chore kasztanowce
Od: "Michal Misiurewicz" <n...@n...nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Michal Jankowski" <m...@f...edu.pl> wrote in message
news:2nd6u7fquy.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...
> > Zdaje sie rok temu byla na ten temat duza dyskusja na grupie.
>
> ... z jakąś konkluzją?
Pozwole sobie zacytowac samego siebie:
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
Zdaje sie, ze chodzi o robaczka Cameraria ohridella.
Sa rozna metody walki, wszystkie maja swoje wady.
Mozna o tym poczytac (po angielsku lub niemiecku)
na www.cameraria.de.
Jest tez grzyb Guignardia aesculi, dajacy podobne
zniszczenia. Tego mozna probowac tepic, jak to
grzyby, pryskajac fungicydami wiosna. Kiedy juz sa
zarazone liscie, nic sie nie da zrobic. Ale tego
grzyba drzewa przezywaja. Wiekszosc lisci opadnie
wczesniej, ale na wiosne rosna nowe.
Najlepsza metoda (nie wymagajaca zatruwania siebie
i srodowiska), w dodatku skutkujaca na obie zarazy,
to dokladnie i czesto sprzatac liscie, ktore opadly.
Liscie te nalezy spalic, nie kompostowac.
%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|