Data: 2014-01-03 22:35:53
Temat: Re: Chore prawo
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 03 Jan 2014 22:28:11 +0100, FEniks napisał(a):
> W dniu 2014-01-03 22:11, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 03 Jan 2014 21:57:08 +0100, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2014-01-03 21:07, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 03 Jan 2014 21:05:02 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2014-01-03 20:55, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>> Zgodnie z Twym poglądem moralnie jest także współodpowiedzialne państwo,
>>>>>> które wszak jest monopolistą w alkoholizowaniu społeczeństwa - rodziny
>>>>>> powinny zaskarżyć tę kobietę oraz Państwo Polskie.
>>>>>> :->
>>>>>
>>>>> Nie, bo państwo prawem zabrania jazdy po pijanemu.
>>>>> A ona wsiadła z nim do samochodu raczej z własnej nieprzymuszonej woli,
>>>>> zwłaszcza że sama była trzeźwa. Niestety przyzwolenie społeczne na jazdę
>>>>> po pijaku jest ciągle spore.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> No, to zaskarżyć społeczeństwo polskie!
>>>
>>> Ale po co odpowiedzialność zbiorowa, skoro przyzwalający jest tu znany i
>>> podany na tacy, a konkretnie - na siedzeniu pasażera?
>>>
>>
>> "Przyzwalający" jest tylko produktem wychowania przez społeczeństwo i
>> uznawanych w nim norm.
>
> Nie, bo np. ja nie jestem takim produktem. Ani wielu innych nie jest,
> których znam.
>
No właśnie! Więc czemu jesteś przeciw legalizacji narkotyków? Przecież
jeśli będa legalnie dostępne, to w twej sytuacji nie ma znaczenia, bo też
ich nie zażyjesz, prawda? Alkoholem też się nie upijasz i do samochodu pod
jego wpływem nie wsiadasz. //jak sądzę
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
|