Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet
.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Duch" <a...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Choroba zawodowa?
Date: Tue, 6 Jul 2004 11:13:53 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 45
Message-ID: <ccdqh5$e6r$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cc3kko$qpn$1@news.onet.pl> <cc3qdt$o16$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cc3vnu$j9$1@news.onet.pl> <cc41tu$fm2$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-ip242-226.crowley.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1089105253 14555 62.111.226.242 (6 Jul 2004 09:14:13
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jul 2004 09:14:13 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:277621
Ukryj nagłówki
Użytkownik "bigda" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:cc41tu$fm2$1@inews.gazeta.pl...
> To, że socjolog tłumaczy, po co kibice przychodzą na mecz, wynika z tego,
że
> media zażyczyły sobie takiego komentarza i zapłaciły socjologowi. Dlaczego
> nie powioedzał czegoś ciekawszego? Bo gdyby tak zrobił, mało kto bu go
> zrozumiał. Dlateo jeśli ktoś czuje zawód z powodu wypowiedzi socjologa,
> powinien sięgnąć do jego publikacji i przestaćsłuchać go w telweizji.
Ongiś
> miałem podobny dylemat ze swoim promotorem. Mądry facet, ciekawiepisze, a
w
> telewizji opowiada takie banały...
W sumie nie obarczam 100 % wina za to socjologa-psychologa,
po prostu tworzy sie taka kultura - kiedy ogladamy mecz,
nagle pokazuje sie zdanie socjologa co wie na ten temat i
wlasciwie dlaczego ja ten mecz ogladam.
Ludzi to chyba nie interesuje, to telewizja tworzy taka Kulture
(zapelnia sobie czas antenowy?).
Jednak socjolog-pscyholog tez bierze w tym udzial
(ok, nie wszystkie wypowiedzi sa banalne).
Moze -nieswiadomie- telewizja chce wykreowac nowe autorytety
Prawdopodobnie wszystko dlatego ze w jakim kierunku idziemy
to przyjemnosc i zabawa (mecze, teleturnieje, cisteczka, galaretki itp.).
I pradopodobnie zeby dac poczucie ze jednak to nie takie bezmyslne
podrygiwanie, Swiat Nauki musi sie wypowiedziec, zeby nadac pewna
wartosc (?) temu co robimy. To jest jednak troche zalosne.
> Jeśli zaś chodzi o teorie, które po latach okazują się błędne...
> pewnie, że nikt nie odbiera za to doktoratów nadanych za ich obronę. I
> dobrze. Gdyby nie było tysiąca błędnych teorii, nie powstalaby jedna
> właściwa.
Dobry argument!
Tylko troche za bardzo niektore teorie sa pokazywane jako jedyne slusznie,
a gdy kolejne badania obalaja poprzednie - czlowiek nie traktuje
juz tego tak powaznie - moze i dobrze?
(w koncu idziemy w kierunku w ktorym nie za bardzo mozna ufac innym)
W sumie - Nauka nie jest wolna od pewnego rodzaju marketingu i reklamy!
Pozdrufka,
Duch
|