Dnia Mon, 05 Apr 2010 17:26:45 +0200, Stalker napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> "Jak Pan Bóg przykazał" jest tylko powiedzeniem, oznaczającym "tak, jak być
>> powinno". Nie przypuszczasz chyba, że to Pan Bóg mi coś w tej kwestii
>> osobiście podyktował.
>
> A nie? :-) Czyżby miało to oznaczać, że kościół katolicki ustala zasady
> bez zgody Najwyższego, czy nie daj Boże wbrew niego?
>
> No a jeśli to jednak nie on, tylko ludzie to ustalili, to znaczyłoby, że
> nie ma najmniejszego znaczenia co będzie w koszyczku... Ba, nieważne
> jest czy on w ogóle jest...
>
> Stąd nie rozumiem oburzenia, że gdzie indziej jest tam np. zajączek, czy
> qrczak
>
> Stalker, pływając pomiędzy brzegiem mataforyzmu, a ustami konkretyzmu...

Baranek to nie ozdóbka, lecz bardzo ważny symbol chrześcijański.

"Baranek przypomina także
o dramatycznym wydarzeniu ze Starego Testamentu,
kiedy to anioł śmierci przeszedł przez ziemię egipską,
uśmiercając pierworodnych synów. Ominął tylko
te żydowskie domy, których drzwi naznaczone
były krwią baranka, zabitego z Bożego nakazu.
Przypomina o uroczystym posiłku paschalnym,
który o tej samej godzinie spożywała każda
rodzina żydowska, tworząc z rozproszonego ludu
jednolity religijnie naród. Postawiony na stole
baranek wielkanocny przypomina o tym, że Chrystus
odkupił ludzi oraz, że są oni przeznaczeni do
wiecznego ucztowania na godach Baranka. "

Więc nie jest dowolną sprawą dla osoby świadomie kultywujacej tradycje
chrześcijańskie, jakie ulubione zwierzątko sobie kto wrzuci do koszyczka.