Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 05 Apr 2010 17:37:32 +0200, Stalker napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>> Czegobyś nie powiedział, to z samej racji, że jestes wierzący i śmiesz o
>>> tym mówić, i tak Ci się oberwie od tych, którzy się uważają za lepszych,
>>> mądrzejszych z samego powodu, ze nie dają się "nabierać" na niepewne
>>> obietnice :-)
>> Piękne zagranie w stylu "oblężonej twierdzy" - skoro nas atakują, znaczy
>> oczywiście mamy rację (bez względu na to co mówimy).
>>
>> A dlaczego niby właściwie "mądrzejsi" mieliby być właśnie Ci, którzy
>> dają się "nabierać"?
>>
>> Stalker
>
> Ponieważ nie odrzucają pięknej możliwości.

A skąd wiesz, że nie odrzucają czegoś jeszcze piękniejszego?

Bardzo często piszesz, że trzeba myśleć i rozumieć, żeby wierzyć, co
brzmi pięknie, tyle że nic nie znaczy...

Szczerze mówiąc jeszcze trąci takim "skanalizowaniem" myślenia, bo jak
ktoś tu pisze::

"...Wątpliwości są właściwie najważniejszą częścią wiary. Prawdziwa
wiara polega na ustawicznym ich POKONYWANIU, a one jej i tak do końca
towarzyszą..."

Czyli preferowane jest tylko takie myślenie, które POTWIERDZA wiarę...

"...Skostniałość polega na wierze zupełnie pozbawionej wątpliwości, więc
i wszelkiej refleksji..."

Tak, tylko że integralną częścią refleksji jest to że może prowadzić do
innych wniosków niż się człowiek spodziewa...

Stalker