Data: 2010-11-09 11:52:00
Temat: Re: Chrystus dobrze się sprzedaje, obawiam się rzeszy naśladowców
Od: "Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Paweł" <z...@...ll> wrote in message news:ibb72i$kud$1@news.onet.pl...
> http://deser.pl/deser/1,97052,8634728,Jak_Swiebodzin
_zarobi_na_gigantycznym_Jezusie_.html
A czego tu sie bac?
Dla wielu ludzi Chrystus jest symbolem opieki, odrodzenia, przewodnika.
Ludzie za wlasne pieniadze cos zrobili, bo chcieli.
Zrobili cos niezwyklego.
Zamiast siedziec i marudzic.
Taplac sie w kompleksach.
Tak powstaly symbole typu Statuła Wolnosci albo Jezus z Rio.
A spora innych ludzi w tym polakolandzie
ma teraz z tym problem!
Najpierw bylo ze marnotrastwo kasy.
I ze sie nie uda.
Teraz odwrotnie - ze to straszny biznes bedzie.
No i olaboga!!!
wyobrazcie sobie ze kase beda tam robić! :)
Tak zle i tak niedobrze - eh, ta tubylcza zawisc,
jest naprawde zenująca :/
Nie obawiam sie rzeszy nasladowcow i ich inicjatywy,
obawiam sie polskiego piekielka i tej calej zawisci.
Na tym tle - tubylcy rzeczywiscie sie wyrozniają, niestety!
Pozdrawiam,
Druch
|