Data: 2010-11-09 12:01:39
Temat: Re: Chrystus dobrze się sprzedaje, obawiam się rzeszy naśladowców
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Druch" <e...@n...com> napisał w wiadomości
news:ibbcks$9n8$4@news.dialog.net.pl...
> "Paweł" <z...@...ll> wrote in message news:ibb72i$kud$1@news.onet.pl...
>> http://deser.pl/deser/1,97052,8634728,Jak_Swiebodzin
_zarobi_na_gigantycznym_Jezusie_.html
>
> A czego tu sie bac?
> Dla wielu ludzi Chrystus jest symbolem opieki, odrodzenia, przewodnika.
> Ludzie za wlasne pieniadze cos zrobili, bo chcieli.
> Zrobili cos niezwyklego.
> Zamiast siedziec i marudzic.
> Taplac sie w kompleksach.
>
> Tak powstaly symbole typu Statuła Wolnosci albo Jezus z Rio.
>
> A spora innych ludzi w tym polakolandzie
> ma teraz z tym problem!
>
> Najpierw bylo ze marnotrastwo kasy.
> I ze sie nie uda.
> Teraz odwrotnie - ze to straszny biznes bedzie.
> No i olaboga!!!
> wyobrazcie sobie ze kase beda tam robić! :)
>
> Tak zle i tak niedobrze - eh, ta tubylcza zawisc,
> jest naprawde zenująca :/
>
> Nie obawiam sie rzeszy nasladowcow i ich inicjatywy,
> obawiam sie polskiego piekielka i tej calej zawisci.
> Na tym tle - tubylcy rzeczywiscie sie wyrozniają, niestety!
>
> Pozdrawiam,
> Druch
>
O matko, żeby nie.
Strasznie to brzydkie po prostu.
MK
|